Dojście faktycznie wręcz beznadziejne. Po zdjęciu kolektora i jego podstawy męczyłem się jak głupi i nie chciały się te śruby ruszyć, już nawet próbowałem spawać sobie jakiś specjalny pozaginany klucz, ale ani drgnie, aż klucz się odgina. Nie wiem czy nie będę musiał tej rurki od termostatu ściągać. Problem w tym, że to też jest tak powkręcane, że nie zdziwię się jak wyjdą mi bez gwintów ... Jakaś podpowiedź ?