To ja swoje 5 groszy wtrącę
To tak, jako że coś tam się zacząłem orientować, to może odrobinkę wyprostuję wasze wywody bo widać że nie każdy zdaje sobie sprawę jak działa ta magiczna skrzynka, co sama biegi zmienia, kiedy trzeba. Otóż tarczki w skrzyni nie zużywają się kiedy auto stoi na (z nogą w hamulcu w pozycji D) w miejscu. Wtedy tylko zapracuje konwerter. Kosz over jest stale zapięty, jaka by to nie była skrzynia (czy inne sprzęgło biegów np w z dwu sprzęgłem mokrym czyli dsg, chociaż w sumie na postoju sprzęgło musi być rozpiete także może to zły przykład ) .
I też włączenie ręcznego zamiast hamulca niczego nie zmieni. Siła która rozepnie konwerter będzie taka sama. Także ręczny a noga to jest to samo.
Inaczej jak się wajhluje często z P na D wtedy zapina tarczki i mamy tam niezauważalne zużycie.
Czyli co komu pasuje albo konwerter albo tarczki w koszu do przodu. Ja bym zalecał nic nie robić czyli nie zmieniać nic nawet dłuższym postoju. Bo okładziny w konwerterze to naprawdę bez porównania do tego co w koszu over jest.