Pewnie znacie ten link - ale świetna historia V12 jest tutaj:
http://www.jagweb.com/jagworld/v12-engine/index.htmlMacie rację - w produkcyjnej XJ220 była V6 od Metro - specjalnie napisałem, że przesadziłem z tą "Ścierą".
Silniki V12 osiągały powyżej 650 KM przy pojemności 6 litrów i ponad 750 KM przy 7 litrach w wersji wolnossącej (TWR). Wersje z doładowaniem (były też takie) - powyżej 800 KM.
Ja myślę, że produkcyjny XJ220 to było po prostu ratowanie pięknego samochodu jak najniższym kosztem - ale klienci Ferrari, Lambo itp. czekali raczej na V12 znany z torów wyścigowych i nawet niezłe osiągi V6 ich nie przekonywały. "Jaki masz silnik pyta playboy - playboya - V6? Chyba żartujesz...".
Silnik V12 obok rzędowej "6" to moim zdaniem był najlepszy silnik w historii Jaga. V8 (miałem takiego w X.308) nie umywa się do V12 poza jednym - ma ładniejszy, niższy "gang"... Ale ta V12 w moim Daimlerze DoubleSix 1996 (wersja Century) to istna poezja!
XJR15 to czysta wyścigówka z włókna węglowego. Nawet radia nie ma gdzie wsadzić! Waży nieco powyżej 1000 kg, katapultuje się w 3 sekundy do 100 km/h. Ja już jestem na takie zabawki za stary...