Witam, mam problem z jagiem xf 2.7d z 2008.

Jeździłem trochę po mieście przy słonecznej pogodzie 30stopni gdy nagle po zaparkowaniu i ponownym odpaleniu silnika wypluło całą wodę z układu chłodzenia

. Zawiozłem laweta go na podnośnik rozebrałem i wyszło że na pompie wody jest taka okrągła blaszka

,wyglada jak bezpiecznik nadciśnienia jednorazowy i tamtędy wodę wypluło.
Wymieniłem pompę na nową (175 zł) odrazu napisze: pompa nie jest na rozrządzie i nie ma konieczności go ściągania. Problem rozwiązany?

zauważyłem że bije żarem od silnika a wentylator się nie załącza .Sprawdzę zaraz przez obd II (bo w komputerze pokładowym nie ma wskaźnika temperatury silnika

) jaką temperaturę ma i pojeżdżę trochę , napisze jakie wnioski. Tymczasem może znajdzie się ktoś kto już tak miał i bez zbędnego wymieniania części powie co może mojemu

dolegać.
Z góry dziękuje za każdy komentarz.