co do telefonicznego okrajania ceny - jeśli auto jest coś warte na to nie licz. Nie widziałeś - nie masz co okrajać. Wypytaj o każdy możliwy szczegół. Musisz być czujny, ludzi walących w ...(nieszczerych jest mnóstwo)
Ja kiedyś jechałem z Bydgoszczy do Lublina po bezdachowca, godziny rozmów, odklejana szyba w jednym miejscu i check na gazie. Na miejscu aż mnie przeraziło. Sprzedający zapomniał wspomnieć o photoshopie. za 50% ceny wywoławczej bym nie wziął.
I tak się nauczyłem, że jeśli nie jest mega okazja, to szkoda sobie wycieczki robić.
Kota zostaw, bo na szybko to krzywdę możesz niepotrzebną zrobić.W domu sobie usuniesz. Patrząc na kierę w 90 000 km przebiegu ciężko wierzyć, Ale może brukarz na co dzień do roboty dojeżdżał
Bierz kasę i kupla i atakuj. cenę w razie co zbijesz.
PS
jakby to była dobra cena lub taki rodzynek to już dawno by było po zawodach
przeczytaj moje posty to zrozumiesz jak wygląda dobra cena za XK
pozdrawiam
Krzysztof