Witam serdecznie,
mam następujący problem:
Po wymianie tylnego lewego amortyzatora na używany (zakupiony w znanym nam wszystkim miejscu) pod koniec 2016 roku samochód zaczął stać wysoko jak traktor, zero tłumienia nierówności - tak jakby były wszystkie amortyzatory napompowane na maksa.
Do dzisiaj raz stoi wysoko, raz nisko, zależy od humoru. Przejazd przez śpiącego policjanta powoduje mocne walnięcie (zawieszenie jest bardzo twarde). Nie jest to z pewnością sytuacja normalna.
Amortyzatory przednie wymienione na nowe Arnott - z allegro, podobno lepsze. Sprawność ich natomiast to ok 68-69% - różnica 2% - dlaczego taka niska sprawność? Przebieg to teraz to max. 1000 km
Amortyzatory tył różnica 25% - rozumiem, że do wymiany? Oba czy tylko lewy? Czy ktoś z Was używał już amortyzatorów firmy Arnott.
Teraz clou pytania czy do usterka programowa (ew. czujnika) czy może amortyzatory do wymiany? Koszt wiadomo spory więc zanim kupię dobrze by było wiedzieć, że to pomoże.
Zmierzyłem poziom od ziemi do początku (dolnej krawędzi) nadkola.
71 prawy tyl
73 lewy tyl
Po jezdzie tyl to samo
Przod 72 l i p
To są wartości zmierzone przy włączonym silniku. Auto ściąga na prawo może tu jest przyczyna?
Załączam wydruk z badania, zwróćcie proszę uwagę na pomiar siły hamowania, czy jest taki jak u Was? (SV8 hamulce Brembo, tarcze nowe oryginalne). Mam wrażenie, że auto zaczęło hamować bardzo słabo.
Pozdrawiam serdecznie
rd5