No właśnie chciałem to powiedzieć
Mój po 4 latach ciągle sprawia mi frajdę ale codziennie patrzę i liczę ile muszę włożyć by również cieszył oko.
W roczniku 1998 pewnie jest rozrząd na słabych napinaczach więc to ryzyko, skoro nadkola są do roboty to pewnie i reszta też ( podłużnice pod silnikiem i inne trudne miejsca ) , zawieszenie, klima, ogrzewanie, podsufitka, tapicerka - koszty, koszty, koszty ...
Ale radość z jazdy bez dwóch zdań spora. Mam 3 auta ale kocurem jeździ mi się najprzyjemniej.
Piotr