Jeździłem 2 lata BMW 525d 218KM MY2012, a teraz 4 miesiące XF 3.0D 240KM MY2012.
Myśle, że takie porównanie ma sens, bo 530d jest wyraźnie droższe i w cenie XF 3.0D można kupić 520d, ewentualnie 525d (w podobnym roczniku i stanie technicznym)
To poniżej to moja subiektywna opinie i inne osoby mogą się ze mną nie zgodzić.
1. Wrażenia akustyczne.
Wyciszenie wnętrza na podobnym poziomie. Do 200km/h można podróżować komfortowo jednym i drugim, szum powietrza nie jest uciążliwy.
Kultura pracy silnika jest nieporównywalnie wyższa w Jaguarze, ci nie dziwi biorąc pod uwagę, że w BMW jest rzędowa czwórka, a w Jagu V6. W BMW słychać „pyrkanie” czy klekotanie przy ruszaniu, a powyżej 3tys obrotów jest tradycyjne dieslowskie wycie. W Jagu dźwięk jest bardzo przyjemny, głęboki.
2. Osiągi - silnik, skrzynia.
Osiągi subiektywnie takie same, zarówno przyspieszenie jak i prędkość maksymalna. W obu autach skrzynia pracuje bardzo ładnie, płynna zmiana, bez szarpnięć.
3. Hamulce
Tutaj wyraźna przewaga BMW, szczególnie po rozgrzaniu hamulce Jaga tracią na skuteczności.
4. Komfort jazdy
Mimo, że w BMW miałem adaptacyjne amortyzatory o zmiennej sile tłumienia, to w ustawieniu Comfort czy Comfort+ (w BMW), zawieszenie w Jagu jest równie komfortowe i dobrze wybiera nierówności. W Trybie Sport w BMW było za twardo. W obu autach nic nie skrzypi na nierównościach, są naprawdę dobrze spasowane.
5. Jakość wykończenia.
Tutaj duża przewaga Jaga. Bardzo ciężko znaleźć BMW z deską obszytą skórą (nieważne czy prawdziwą czy syntetyczną), a w Jagu to chyba było w standardzie (w moim jest). To daje prawdziwe wrażenie luksusowej limuzyny. Tak samo drewniane wstawki. W Jagu widać, że to prawdziwe drewno. W Bmw wyglądają plastikowo. Same plastiki podobna jakość, czyli gorzej niż Audi, ale lepiej niż VW.
6. Łatwość obsługi.
Wyraźna przewaga BMW. IDrive jest mocno dopracowany i łatwy w użytkowaniu. W Jagu ekran dotykowy ma chwile zawahania. Nawigacja w Jagu jest w ogóle nieużyteczna. W Jagu do dzisiaj nie wiem jak sprawdzić temperaturę wody. Szukałem z pół godziny i poddałem się.
Podgrzewane siedzenia w Jagu grzeją tak mocno, że nawet w najsłabszym ustawieniu po chwili trzeba wyłączyć po za mocno grzeją. Jakość kamery cofania w BMW jest zdecydowanie lepsza zarówno w dzień jak i w nocy. Uchwyty isofix w Jagu są tak głęboko schowane, że ciężko zamontować fotelik.
Pozycja za kierownicą w obu autach bardzo dobra, nie meczy nawet na długich trasach.
W BMW miałem łamane fotele komfortowe ale nie były dużo lepsze niż fotele w XF.
7. Awaryjność
W BMW na tydzień przed końcem rozszerzonej 3 letniej gwarancji padła jedna turbosprężarka przy przebiegu ok 45tys km (w 525d są dwie). Dodatkowo wymienili tylny dyfer bo trochę huczał. Potem go sprzedałem, wiec nie wim co dalej
W Jagu była 5-letnia gwarancja i jak patrzyłem w historie serwisowa, to oprócz rzeczy eksploatacyjnych była wymiana zamka klapki paliwa, wymiana lewej turbiny (przy przebiegu 2tys km), wymiana tylnej lampy (przy 19tys km), wymiana zamka drzwi tylnych lewych (przy przebiegu 91tys km).
Z tych co wymieniłeś, to Passata odpuściłbym od razu. Brałbym albo XF albo BMW 5. Trzeba też wziąć pod uwagę, że przy sprzedaży zdecydowanie łatwiej będzie z BMW. Ja teraz sprzedaje XF, zainteresowanie jest minimalne, mimo, że cenę skalkulowanej bardzo uczciwie. Miałem 2 zainteresowanych i obaj właśnie rozważali albo 5tke albo XF, ale skoro nie oddzwonili to chyba się zdecydowali jednak na BMW. Mam nadzieje, że pomogłem.
Pozdrawiam
Radek