Mam taka przypadlosc ze raz na dwa miesiace auto daje na stacje diagnostyczna i bardzo szczesliwy jestem jak nic nie widza i dumny jade dalej.... 

, jednak ostatnio Panowie diagnosci powiedzieli ze mam  " srednie " luzy na przednich kolach i musze to z duzym wyczuciem dokrecic i uwazac abym lozysk nie rozwalic...i teraz pytanko co tzn., wyczucie  

...do Pruszcza musze miec autko w 100% sprawne i gotowe  
