To jeśli odpiąłeś zasilanie zaworu DCCV i pompka obiegowa działa to nie ma siły żeby płyn do nagrzewnicy nie doleciał. Więc moim zdaniem albo zawór jest totalnie zablokowany i nic nie przepuszcza albo masz od cholery powietrza w nagrzewnicy co przy sprawnej pompie wydaje mi się niemożliwe skoro tyle czasu z tym jeździsz. Walczyłem z tym cholerstwem cały ubiegły weekend i właśnie na końcu okazało się, że poleciał przekaźnik od pompy dlatego nie chciała się odpowietrzyć. Płyn do nagrzewnicy leci prosto z krótkiego obiegu na zawór i z niego na nagrzewnicę, a powrót pośrednio przez pompkę i z powrotem przed termostatem więc nic nie ogranicza jego przepływu przy wypiętym z prądu zaworze.
Jeśli jesteś pewny, że pompa działa to żeby jeszcze mieć pewność, że w nagrzewnicy nie stoi powietrze to trzeba zdjąć wąż powrotny z nagrzewnicy przy grodzi (trzeba zdemontować całe podszybie, obudowę filtra kabinowego żeby się tam dostać bo ciasno) zaślepić ją czymś, pod wylot z nagrzewnicy podłożyć jakiś pojemnik, zacisnąć jeden wąż zasilający i dmuchać ustami
poprzez korek zbiorniczka wyrównawczego - ja tak wczoraj robiłem i od cholery powietrza jeszcze wyleciało. Płyn z butelki z powrotem do zbiorniczka i tak samo z drugim wężem zasilającym do skutku aż cała będzie zalana płynem - kontroluj stan płynu w zbiorniczku żebyś powietrza nie pchał
. Dodatkowo jeszcze po tym odpaliłem na krótko (poprzez mostek w miejscu przekaźnika) pompkę obiegową dla pewności. Po tym silnik i nagrzewnica elegancko się odpowietrzyły. Może to nie jest jakaś super procedura ale u mnie sprawdziła się w 100%. Jak będziesz pchał powietrze przez korek zbiorniczka i poleci płyn z nagrzewnicy to zawór DCCV puszcza jeśli nic nie leci to albo zapchany na amen albo się tak nieszczęśliwe zablokował. Ewentualnie zapchana nagrzewnica ale to już musiałby być w układzie konkretny syf - można zdjąć węże i przepłukać wodą z sieci. Więcej opcji nie przychodzi mi do głowy.