Ostatecznie winowajcą okazał się przycięty zawór EGR.
Przy okazji wyczyścili mi EGR, katalizator, posprawdzali wszystkie doloty i odloty kolektora, wszystko szczelne (nie popękane). EGR tylko wyczyszczony , stwierdzili że ogólnie wygląda dobrze , nie kwalifikuje się jeszcze do wymiany.
Ostatecznie wymieniłem też olej (po niecałych 4tys kilometrów) z Totala (lanego przez serwis Jaguara na Jersey) na liqui moly 4500 toptec.
Ostatecznie też zakupiłem Jeździdło do poruszania się po wyspie w postaci Jag X-type 2005 2.0D, wersja z nawigacją z przebiegiem 58tys mil (1900GBP , zero rdzy, kilka pierdół do ogarnięcia). Po co się denerwować komunikatami w stylu DPF FULL.
Za jakieś dwa tygodnie bujnę się jakieś 5tys kilometrów południem Europy i mam nadzieję że bez przykrych przygód.