Diesle 2.0 mają opinie kiepskie, z tego względu, że Jaguar wziął silniki od Forda a osprzęt wsadził swój i wyszło jak wyszło. Poza tym nie bez powodu ma miano najgorszego silnika w gamie X-Type. Poza tym do takiego auta ten silnik po prostu jest zbyt zamulony. Kolejna sprawa, że auta w 2.0 zazwyczaj są biednie wyposażone. Z 2.2 jest już lepiej, to chyba motor od PSA jest, no i zaplecze w części zamienne także nienajgorsze. Co do benzynowych - jak dla mnie 2.5 albo 3.0. Najmniejszy 2.1 zwyczajnie jest nieopłacalny, bo pali prawie tyle samo co większe, a mocą niestety nie grzeszy.
Typowe przypadłości znajdziesz w innych tematach. W benzyniakach padają cewki, często są problemy z LPG, przez to, że gazownik jest pierdołą i nie umie go dobrze założyć, łożyska w kołach do najtrwalszych nie należą, no i przede wszystkim problemy z szeroko pojętym przeniesieniem napędu, szczególnie wersje 4x4, czyli podpory wału, sam wał czy też łożyska skrzyni kątowej lub dyferencjał, przeguby i półosie. Objawy to drgania, wibracje lub po prostu wycie łożysk. Czasem pojawiają się dziwne problemy związane z nieszczelnościami na dolocie, których mało ogarnięy mechanik nie zdiagnozuje, koszt na szczęście niewielki (oprócz uszczelek kolektora, które są drogie). Zwróć też uwagę na progi bo lubia się sypać, a pod plastykowa nakładką nie widać zbyt wiele. Rozrządy są na łańcuchu, a ich trwałość jak na Nasze warunki jest dobra.
Części zamienne są w bardzo różnych cenach, jednak czasem zdarza się, że nie ma zamienników i pozostaje Ci tylko ASO, a to wtedy już boli ... Więc jeżeli chcesz kupić X-Type to musisz się liczyć z tym, że auta nie nalezy do tanich w eksploatacji i mimo, że jest gorzej wykonane od innych Jaguarów to bynajmniej cena serwisu zostaje na tym samym poziomie.