Witam. Mam przypadłość odnośnie ogrzewania. Wsiadłem do auta po tygodniu stania w warsztacie i po rozgrzaniu silnika zaczęły się dziwne rzeczy z ogrzewaniem. Po ustawieniu na panelu klimy 17°C, albo LO lewa strona grzeje z pełną mocą, prawa dmucha z taką temperaturą jaką ustawię. Przy zmianie temperatury na wyższą, lewa bez zmian dmucha gorącym powietrzem, prawa stopniowo rośnie wraz z ustawieniem przeze mnie temperatury. Po włączeniu klimatyzacji trochę jest chłodniejsze powietrze po obu stornach, ale to pewnie normalne. Po wyłączeniu klimy lewa strona znowu grzeje jak szalona. Pewnie do wymiany elektrozawór, czy może być inna przyczyna? Dodam że ostanie prace jakie wykonywałem przy aucie to zmiana świec i uszczelek po pokrywkami zaworów, gdzie ściągałem przy tym kolektor ssący. Może czegoś nie podłączyłem, jakiejś kostki, albo odwrotnie wężyki? Żadnego błędu w kompie nie pokazuje.