Dzień dobry
3 miesiące temu z mojego jaguara przez przypadek uciekł cały płyn hamulcowy. Po nalaniu nowego auta nie dało się odpowietrzyć. Jaguar był u trzech mechaników oraz czwartego, mechanika specjalizującego się w jaguarach, polecanego w internecie z bardzo dobrymi opiniami, jednak po 1,5 miesiąca pracy nad hamulcami tego auta poddał się ( wymiana pomp, przewodów itp),
hamulcy jak nie było, tak nie ma, nikt nie potrafi tego naprawić...
Czy ma ktoś jakieś pomysły jak i gdzie naprawić to auto ? (nie interesują mnie pomysły typu "oddaj do ASO, oni muszą naprawić" może naprawia jak wymienią polowe auta za kilkanaście tysięcy.)
Interesuje mnie sensowne rozwiązanie w normalnym budżecie cenowym. Dziękuję za porady.