Jak dla mnie ten przebieg to masakra, zużycie bedzie widoczne i wyczuwalne juz praktyczniena kazdym elemencie. Ale ...kazdy kupuje co lubi
Magia cyferek na liczniku wciąż żywa...
50% jak nie więcej samochodów w tym wieku ma przebiegi wyższe (oczywiście na liczniku połowa tego) i jeździ... sam miałem przyjemność jeździć autem kolegi (Lancia Thema) z przebiegiem ponad 300 tyś., auto wyglądało i jeździło jak by miało koło 100 tyś. przebiegu... wszystko zależy jak o auto było zadbane pod kątem mechanicznym i jak prezentuje się dzisiaj...
Generalnie już po zdjęciach widać, że w tym egzemplarzu cała masa drobnych rzeczy i nie tylko jest do poprawienia... znając życie (auto od handlarza) to potwierdzenie tego przebiegu jest niemożliwe i auto będzie miało realnie duuużo więcej... a na żywo pewnie będzie tylko gorzej... oczywiście przemiły pan handlarz będzie rzucał tekstami ,,nowe to w salonie są", ,,czego spodziewał się Pan w tej cenie i z tym przebiegiem" i w ogóle będzie uważał, że za te pieniądze to dobrze że koła są na miejscu i mchem nie porasta...
Naturalnie jeżeli nie zobaczysz go na żywo to tylko gdybanie... gdyby jednak okazał się mechanicznie sprawny i nie ,,klejony" z każdej strony to może warto go rozważyć... włożyć trochę PLNów oraz pracy i coś by może z tego było...
CCC - Cena Czyni Cuda...
Tylko trzeba sobie zadać pytanie czy warto się szarpać z doprowadzaniem do stanu reprezentacyjnego (auto na niedziele jak sądzę) zwykłej wersji 3.2... chyba że ktoś lubi się pobrudzić i ma smykałkę do majsterkowania...
P.S.
O handlarzach z tej miejscowości, są już takie same legendy jak o tych z Radomia...