Czasami testem łosia da się sprawdzić łożysko. Miałem kiedyś padnięte łożysko z przodu w Fabii ale hałas tak się rozchodził, że nie było wiadomo które to koło, a przy skręcaniu w jedną stronę hałas się nasilał, a kręcąc ręką nic nie było słychać. Dopiero po podniesieniu całego przodu i rozpedzeniu kół silnikiem wyszło które koło i o dziwo okazało się że bardziej hałasowało jak było odciążone na zakręcie. W jaguarze miałem jakiś czas temu przypadek, że po postoju powyżej 2-3 godzin łożysko przednie się zapiekalo i piasta obracała się w bieżni łożyska, a samo łożysko stało, co raz to trzeba było przejechać o kilka metrów dalej żeby puściło, ale jak zaczęło się już normalnie kręcić, to nie było żadnych objawów. Po demontażu mechanik nie chciał mi wierzyć, że łożysko nie huczało podczas jazdy.