Witam
Pomóżcie proszę bo ja już ręce rozkładam - z dnia na dzień nagle przestał działać prawy spryskiwacz lampy. Co ciekawe wysuwa się więc ciśnienie i płyn dochodzi natomiast już nie pryska. Wyjąłem dyszę i wygląda na drożną ale dla pewności kupiłem cały spryskiwacz sprawny i podmieniłem dyszę. Oczywiście nie pomogło
- wysuwa się ale płyn już nie leci. Jeśli do prawego spryskiwacza zamontuję dyszę z lewej strony to działa ale prawa z lewej już nie. Wydaje mi się, że w dyszach są jakieś zaworki zwrotne (widać gumkę i sprężynkę) i ten z prawej ma wyższe ciśnienie otwarcia dlatego nie działa z lewej strony bo tam jest dłuższy wężyk. Na dowód mojej tezy lewy da się "przedmuchać" ustami, a na prawy już nie mam tyle pary. Pozostaje tylko jeszcze kwestia tego, że na prawy idzie zbyt małe ciśnienie - wystarczające na wysunięcie dyszy ale już płynu przez jej zaworek nie popchnie ? Teraz to już chyba tylko zdjęcie zderzaka mnie czeka bo być może coś się przytkało przy samym spryskiwaczu. Nie są mi jakoś niezbędne ale skoro są to mają działać - póki co wyjąłem bezpiecznik od pompki i czekam na lepsze warunki do zdjęcia zderzaka.