1. Najlepiej podłącz laptop i program do podglądu korekt paliwowych. Robisz trasę, najlepiej bez górek, prosty odcinek. Pierwsze ustawienie na prędkości 90/h, benzyna. Patrzysz na wykres korekt, potem przełączasz na gaz, korekty idą w górę lub w dół, to regulujesz gaz na plus lub minus, tak by się pokrywało. Potem robisz dla 120 i powiedzmy 160. Dodatkowo możesz o ile program do lpg pozwala, zrobić korekty pod obciążeniem, czyli gaz w podłogę. Ja tak zrobiłem u siebie, brc i pcmascan. Kot nie wie nawet na czym jeździ, bo korekty paliwowe są prawie identyczne. Spalanie gazu około 20% większe niż benzyny.
2. Prostsza metoda, ale mniej dokładna. Prosta droga, 90 czy inna prędkość, tempomat. Na benzynę i obserwujesz wskazania chwilowe spalania na kompie jaga. Pokazuje na przykład 11. Przełączasz na gaz i po ustabilizowaniu patrzysz na wskazania kompa, jak pokazuje to samo, to jest bardzo dobrze. Jak pokazuje, powiedzmy 13 to gorzej, jest ubogo na gazie. Jak pokaże, powiedzmy 9, to jest gaz na bogato. Z dwojga złego, lepiej na bogato nie upalisz zaworów.