Dział Techniczny > Technika ogólna, Literatura
Uszlachetniacze
jannaf:
Według linków, które podałeś to preparaty czynią prawdziwe cuda. Nie jestem wprawdzie chemikiem, żeby zozumieć jak to działa, ale opisywane cechy tych produktów są tak wspaniałe, że aż nieprawdopodobne. Zawsze nurtuje mnie pytanie: czemu skoro można wręcz naprawić silnik i zanacząco poprawić jego parametry poprzez wlanie buteleczki płynu, to konstruktorzy aut i olejów angażują miliony kasy dla zupełnie niezauważalnych efektów. Nie wierzę w teorię spiskową, że firmom samchodowym nie opłaca się zastosować uszlachetniaczy, bo staciłyby klientów, którzy nie wymienialiby swoich aut na nowe.
Wlanie małej dawki ceramizera tak po prostu do układu smarowania silnika jest też jakoś zbyt piękne i proste. Z drugiej jednak strony skąd te tysiące entuzjastycznych komentarzy, testy gazetowe itp. Przecież chyba nie wszyscy kłamią???? Cena za te specyfiki nie jest aż tak wysoka, żeby nie kusiło spróbować. Opisałem wcześniej swoje doświadczenia z MILITEC-1 w motocyklu i potwierdzam, że przed aplikacją specyfiku (sezon 2005) dolałem do silnika ok. 1,5l oleju, zaś po zastosowaniu MILITEC-1 (sezony 2006 i 2007 z przebiegiem jak w 2005), nie musiałem w ogóle uzupełniać oleju, a jego stan nawet nie drgnął. Coś więc "musi być na rzeczy". Ważne jest też to, że nie zauważyłem żadnych niekorzystnych zmian w działaniu motocykla.
No napisać też muszę, że wlałem kropelkę tego samego środka do lufy wiatrówki i różnica w celności i sile strzału jest olbrzymia - przedtem była proca a teraz bazooka :D .
czapka:
A ja zamowilem ceramizer i zobacze jakie beda efekty. Pomierze cisnienia przed i po i zdam relacje.
jannaf:
Extra - ceramizer też mnie kusi, ale chciałbym kupić taki do układu wspomagania bo z lekka mi niedomaga. Chyba tam nie narobi jakiegoś większego bałaganu, chociaż mam jeden płyn do wspomagania kiery i levelingu (wspólny zbiorniczek). Trochę hamuje mnie to, że układ powinien to być zalany Castrolem HSMO i podobno niczym innym. Jak się zdecyduję to pociągniemy ten wątek dalej :-V.
No zapomniałem jeszcze napisać, że na dniach bedę wymieniał olej w silniku i zanabyłem już LIQUI MOLY półsyntetyk 10W/40 z dodatkiem MoS2. Po zalaniu opiszę jak silnik zachowuje się na tym oleju.
a1410:
Temat stary ale jary, więc go odświeżam. Ja zastosowałem dwie dawki ceramizera do silnika mojego X308 XJR z 1998 czyli z nikasilem, który zużywał 0,5 litra oleju na 1000km. Olej to był Castrol Magnatec 5W/30. Wymieniłem olej na Motula 5W/40 i od razu po wymianie zalałem te dwie dawki po 4 ml każda. Po przejechaniu 2000km zużycie oleju wyraźnie spadło, silnik wyciszył się i zaczął pracować jakoś tak bardziej miękko. Teraz są najechane już ponad 4000 km z ceramizerem i zużycie oleju spadło do wielkości praktycznie pomijalnej tzn. silnik zużywa nie więcej niż 0,1-0,2 litra na 1000km i dalej pracuje miękko, równo oraz cicho. Zalałem też ceramizer/jedną dawkę/ do silnika BMW M62 z vanosami, który nie zużywał oleju wcale, ale zaczęło już być słychać lekko klekoczące vanosy, gdyż silnik ma najechane 300tys. Po przejechaniu 1500km od zalania ceramizera vanosów nie słychać już wcale, a silnik podobnie jak w Jagu pracuje ciszej i bardziej "miękko". W tym przypadku nie robiłem wymiany oleju, bo olej miał najechane 5000km, więc szkoda było go wylewać. Olej to taki sam Motul 5W/40 jak w Jagu.
Pozdrawiam
Nawigacja
Idź do wersji pełnej