Takie "naprawy" to ja lubie ! Ale po kolei... Z braku wolnego czasu, brzydkiej pogody, siedzenia w domu bo koronawirus itp, itd, auto stało w garażu miesiąc. Nie dodałem, że ostatnim razem poza gaśnięciem na biegu "D", świeciła się kontrolka od błędu skrzyni biegów. Dziś w końcu raz jeszcze chciałem sprawdzić te dziwne objawy i umówić się do warsztatu.
Poszedłem do garażu, próba otworzenia centralnego - brak reakcji, padł akumulator. No to prostownik i ładujemy.
Po porządnym naładowaniu i odpaleniu, brak jakichkolwiek objawów !
Kontrolka od skrzyni zgasła, na "D" obroty nie spadaja, przyspiesza elegancko, no jednym słowem jak ręką odjął!
Zrobiłem jakieś 40 km, z różnym obciążaniem silnika, wszystko w jak najlepszym porządku. Auto gasiłem i odpalałem kilkukrotnie. Jutro dalsza część testów, ale wygląda na to że wystarczyło dobrze doładować akumulator