Autor Wątek: czy sam reperujesz Jaguara?  (Przeczytany 4672 razy)

jarek-jerryjag

  • Gość
czy sam reperujesz Jaguara?
« dnia: Maj 05, 2009, 18:39:09 pm »
Ilu z was samemu reperuje Jaguary? Patrząc jak nowe auta sa projektowane zastanawia mnie kto będzie mogl samemu je reperować. czytałem nowa idea Fabryk (wlacznie z Jaguarem 5litrowym i dislemV6-3litry skasowanie korka spustu oleju. Tłumacza sie ze łatwiej będzie wyssać olej jak również zmienic filtr.(od Góry) zmiana oleju będzie robiona co 24 tys km albo 1 w roku. Ponieważ nie ma bagnety do sprawdzania poziomu oleju bedzie przycisk na desce aby pokazał zegar ile jest oleju w silniku. (w 1950 Jaguar mial tez przycisk do sprawdzania poziomu oleju byl to model XK120 ale szybko sie z tego wycofano) Z tym korkiem to kompletna bzdura i tak trzeba podnieść auto do Góry aby sprawdzic co sie dzieje pod autem (wycieki , opony ,hamulce) Dobry mechanik robiąc serwis podczas spuszczania oleju (2-5 min )ma czas zobaczyć co tam slychac. teraz trzeba będzie zmienic olej wysysając co tez trwa 2-5 min i podnieś auto na nastepne 5-10 min aby stwierdzić co jest zlego. tak ze zamiast skrocic czas serwisu wydluzyla. Czas to pieniądz.Wiekszosc osób projektujących auta nigdy chyba w warsztacie nie pracowała a nawet mysle ze nie byla.

macho

  • Gość
Odp: czy sam reperujesz Jaguara?
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 05, 2009, 21:11:00 pm »
Chodzi o to że sam w garażu już nie wymienisz oleju. Trzeba będzie za każdym razem jechać do serwisu i nabijać im kasę

optre

  • Gość
Odp: czy sam reperujesz Jaguara?
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 06, 2009, 00:15:36 am »
Ja pozostaje przy klasycznym jaguarze, wyprodukowanym w czasach gdy jaguar to był jaguar a nie tata czy ford. Jaguar nie wpadał na takie beznadziejne pomysły.

maxdzax

  • Gość
Odp: czy sam reperujesz Jaguara?
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 06, 2009, 07:40:28 am »
Ano sam reperuje to za dużo powiedziane, ale czytać pisać umiem, komp diagnostyczny jest wiec czemu nie wykonywać zadan tak zwanego power usera?? cóż ja takiego mogę spieprzyć delikatnie diagnozujac i badając mojego kocura? przezucajac forum itd w tym anglo jezyczne, work data tysz jest, kniga do mojego x308 i workshop data tez leci do mnie z englandu wiec nie zamiezam już pytać się o nic w kwestiach kluczowych mechaników bo oni nawet w serwisie (mamnamysli szajsowski team marek pasierbski z długołęki pod wrocławiem jakoby autoryzowany dealer i serwis jaguara a nikt tam po angielsku nie mówi, pożal się boże mechanicy) wiec jesli cos zdrowo nie pie.....nie w  moim dzagu to ci idioci nie dotkną mojego racing green. Panowie, uzytkujac auto rozsadnie, pilnujac kota  tym aby po pierwsze zaduzo niepił , smarowany był filtry oleje miał na czas niema na kota mocnych, no moze jeszcze w140 ale tak trudno juz kupic spoko zadbany exemplaz ze dałem sobie dawno spokuj z mercami. Fakt faktem mozna psioczyc na elektronike ale do cholery, po co ona została tam wsadzona? ano poto zeby drodzy panowie ułatwic nam diagnostykę a nie próbować metodą prób i błędów w nieskończoność i wymieniać wszystko po kolei w silniku czy to innym zespole. Lokalizacja uszkodzeń i szybkość diagnostyki, montaż czujników jest po to aby kontrolować nieprawidłowości i zużycie elementów w prosty sposób sprowadzając je do komunikatów tekstowych na waszym dash boardzie, czy nie wydaje się to lepsze od grzebania w brudnym silniku i pytania panie heniu i jak tam? ile trzeba stów przygotować? dzieki rozwojowi pola diagnostyki w samochodach mamy unikalną możliwość zdiagnozowania samochodu własnym kompem, przez co unikniemy naciagactwa, no ale jeśli mechanik psioczy na komputer bo z trudem obsługuje swój aparat komórkowy z córka szuka mu w internecie informacji i włącza komputer to o czym tu mówić? Paradoksalnie z tym olejem i korkiem, panowie czy nie prościej kopić sobie odsysacz na allegro za 20 zł pół litrowy i w białych rekawiczkach samemu odessać sobie olej? a potem wlac świeży? bez bryzgania spuszczania jakiś syfiastych korków misek olejowych itd? przecież to potem rozlewa sie na ziemie na chodnik i kiedyś trafi do waszego obiegu pokarmowego. Logika panowie ,to nas uratuje przed obłędem pana henia który nienawidząc komputerów zamiast wymienic sadę lambda podług komuniaktu o błednej mieszance wymieni nam pół rozrządu....

gesiog1

  • Gość
Odp: czy sam reperujesz Jaguara?
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 06, 2009, 20:37:20 pm »
jak juz doleca te"daty z englandu" to moze podzieli sie kolega ,oczywiscie nie gratisowo(np. opierajac sie no wiecie o co  :-V)

jarek-jerryjag

  • Gość
Odp: czy sam reperujesz Jaguara?
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 07, 2009, 02:59:49 am »
maxdzax  prawie masz racje ale ale mechanik ktory nawet nie zna angielskiego ale pracuje przy Jaguarze (angielskie auto) po pewnym czasie nabiera doświadczenia i jesli dostaje auto z tego lub innego roku wie co w nich nawala . prawdopodobnie ma do czynienia z 2-4 autami na dzień także
ma jakieś doświadczenie . Komputer w aucie dosc dobra sprawa ale nie wszystko zalapie
komputer nie przelicza zrobionych km (jako poprawka do diagnostyki) ,komputer nie znajdzie problemow takich jak woda w benzynie , za duza przerwa na Świecach , wygięty wahacz, czy opony zdarte od srodka antena do radia skorodowana pisac i pisac ( Oczywiscie to powinien wiedziec wlasciciel auta) ale czy wedlug instrukcji wlasciciel sprawdza poziom olej codziennie czy sprawdza cisnienie w oponach (aby tylko opszedl auto w kolo przed uruchomieniem ) ?
 co wlasciciel robi .W zaleznosci od wieku auta i czasu (a tego coraz mniej)
mozna by napisac ksiazke . sa osoby ktore kupuja nowe auto i po tygodniu przyjezdzaja do warsztatu ze lewe okno otwiera sie o 1/2 sek.  szybciej niz prawe , (Fakt autentyczny)
co do nowych i nowszych aut wydaje mnie sie ze auta te budowane sa na 10 lat i smietnik.
(fabryki tego chca -kupuj nowe auto).
czy wyobrażacie sobie  auto po 2000 roku ktore beda  mozna reperowane do stany idealnego za 20-30 lat (tak jak Xk120 ,e-typ )  to niemożliwe.
fakt jest ze co nowszy model to dzien do nocy  nowe auta to bajka o ktorej nikt nie snil 20 lat temu.
ale za to sie placi i to slono .
 co do korka spustu oleju -swego czasu zaczeto sprzedawac skrzynie biegu  z  olejem ktureko nie trzeba bedzie zmieniac (poczytaj o tych skrzyniach (Saaby BMW Audi Jaguary  itp. )
Wyssysanie oleju bardzo fajna sprawa robie to co 10 tys km w skrzyniach biegow w xj40 jak i w X300 .
 ale i tak trzeba podnies auto aby sprawdzic czy nie ma wyciekow. czy wszystko gra od spodu ?   

 

szpulek

  • Gość
Odp: czy sam reperujesz Jaguara?
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 07, 2009, 08:42:24 am »
rowniez reflektowalbym na te dane nt. x308.. albo chociaz powiedz gdzie to kupiles w UK, poluje na ebayu, ale bez sukcesow.. pzdr

jarek-jerryjag

  • Gość
Odp: czy sam reperujesz Jaguara?
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 07, 2009, 20:06:26 pm »
poszukaj na Ebay copy JTIS jest to serwisowy cd obejmujacy od 1995 ale w zasadzie pokrywa wszystko od 1997 i w gore.
problem ze orginalny jest blokowany przez jaguara i tylko mozna otwierac z kompow ktore nie sa podlaczone do internetu (wersje JTIS do 16) potem (czyli x350 i w gore sa tylko mozliwe przez poloczenie sie z jaguarem i po wpisaniu kodu (login) mozna czytac .Login maja tylko pracownicy Dealerow albo Jaguara ktory jest zmieniany co 3 miesiace.
 mam nadzieje ze niedlugo ktos zrobi jakies Kopie i zacznie na Ebay sprzedawac.

szpulek

  • Gość
Odp: czy sam reperujesz Jaguara?
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 07, 2009, 21:35:33 pm »
Szukalem juz JTIS i niestety, nie udalo sie.. pzdr