Mnie podoba się odczucie, że jestem częścią tego mechanizmu, to ja , a nie żaden komputer decyduje co się zaraz stanie i to ode mnie zależy jak szybko znajdę się u celu podróży. Druga rzecz to zapach: im starszy Jaguar tym lepszy zapach.
Mnie też troszkę denerwuję ta cisza Muszę otwierać okno,żeby usłyszeć V12 jak pięknie mruczy