Dział Techniczny > XF (2008 - obecnie)
Kilka info przed zakupem kocurka
Arteliar:
Witam!
W niedalekiej przyszłości (w ciągu roku) chciałbym zakupić XF'a pierwszej generacji. Jednak już teraz chciałbym zebrać możliwie najwięcej informacji (research ważny). Problem w tym, że w sieci znajduję albo ludzi chwalących kocura, albo tych co krzyczą, że wydali fortunę na naprawę francuskiego silnika i auto przez to jest fe. Ogólnie wychodzi na to, że ludzie dzielą się na tych, którzy mieli problemy z DPF oraz tych, którzy nie musieli się tym przejmować.
Dlatego chciałbym dowiedzieć się jak najwięcej chyba w najlepszym do tego miejscu - na forum bezpośrednio od użytkowników XF'a. Co chciałbym głównie wiedzieć to:
- benzyna czy diesel? (jeżdżę do roboty codziennie 20 km ekspresówką, więc chyba DPF nie powinien być problemem?)
- patrząc na diesle widzę, że jest sporo silników 2.7, ale co jakiś czas trafiam na komentarz w stylu "najgorszy możliwy silnik", tak więc jeśli diesel to szukać 3.0 czy spokojnie 2.7 mogę brać pod uwagę? A jak benzyniak to który?
- typowe usterki oraz kosztowne naprawy (o tym że DPF to się już naczytałem, zmieniać olej co 10 tys km to też już wiem)
- naprawy na drogich częściach oryginalnych, czy są dostępne dobre zastępcze?
- czy wersje wyposażenia się mocno od siebie różnią? Bo z tego co zdążyłem zaobserwować, to każda oferta zawiera multum elementów wyposażenia, więc trudno mi się zorientować, co zawiera droższa wersja, a czego brakuje wersji podstawowej (o ile taki podział jest)
- ceny tych aut wahają się strasznie, więc ciekaw jestem ile trzeba liczyć, za porządny model (igły nie szukam, przygody oczywiście akceptuję pod warunkiem, że konstrukcja auta nie została naruszona i wszystko zostało porządnie naprawione, w końcu szukam auta prawie 10 letniego)
P.S.
Jeżeli nie ten dział, bądź pytam o pierdoły to z góry przepraszam i prosiłbym o wyrozumiałość, bo autem jestem oczarowany, a tendencyjnością opinii w sieci załamany :-[
electrobdg:
Unikaj 2,7D, silniki sypia sie regularnie, dokladniej nie wiem ocb ale ilość oleju silnikowego musi sie zgadzać od A do Z.
wersje są różne, osobiście posiadam 3.0 d s 275 km po lifcie aczkolwiek mam sporo gadżetów typu podgrzewana kierownica, skrętne, doświetlanie, czarna podsufitka(wersja s) itd, kolega ma lifta 241 km i ma szyberdach ( co jeszcze zrozumiem ) i podświetlane progi przednie zaś nie ma domykanej klapy bagażnika, takie buty :-)
milet:
Silnik 3.0D spisuje się moim zdaniem całkiem nieźle, przez dwa lata mojej przygody z Jagiem nie było z nim problemu (z DPF-em też nie - ale ja tak lubię swojego Jaga, że raz w tygodniu musi biegać ;-) i DPF nie ma jak się zatkać). Atutem jest z pewnością skromny apetyt silnika na paliwo i dobre osiągi w wersji 275KM (ale słabsze wersje można bez problemu zaczipować).
Jeśli chodzi o wyposażenie to miej świadomość, że dołożenie jakiejkolwiek elektroniki jest niemożliwe lub prawie niemożliwe. Po prostu sprawdź, czy interesujący Cię egzemplarz posiada odpowiednie elementy. Ja np. bardzo sobie cenię dostęp bezkluczykowy i wentylowane fotele, nie przeszkadza mi natomiast brak tunera TV, radia cyfrowego, adaptacyjnego tempomatu czy sterowania głosem.
Usterki są drobne, choć wkurzające - migające światełka w kabinie, niektóre płyty CD nie chcą się odtwarzać. Przetarła mi się również tylna wiązka, więc nie działały światła przeciwmgielne i kamera cofania. Dwa razy trzeba było wymieniać klocki hamulcowe (jednak trochę muszą się napracować). Generalnie nie uważam, żeby jakość XF jakoś mocno odbiegała np. od Mercedesa. Wydaje się nawet, że np. tapicerka skórzana jest lepszej jakości.
Mój osobisty pogląd na kupowanie używanych samochodów jest taki: samochody rodzą się zdrowe lub chorowite ;-) Jak samochód miał jakieś przygody i awarie, to mieć będzie je już zawsze. Jak nigdy nic mu się nie przytrafiło - to, dobrze traktowany, i w przyszłości nie zawiedzie.
electrobdg:
milet jaki przebieg w jagu ? mam 105 tys i moge Ci podpowiedzieć ze migające światełka mogą być początkiem awarii alternatora a konkretniej regulatora napięcia, którego nie dostaniesz. Zrobiłem 10k km i wcześniej nic mi nie migało w kabinie, na ten moment zdarzy się że przy wyłączaniu zamrugają zarówno w kabinie jak i na zewnątrz. Chcąc dokupić regulator powiedziano mi że nie mają takowego aczkolwiek myślę aby wyciągnąć go i zanieść aby dopasował po wyglądzie, w końcu sporo części dostarcza ford ;)
Arteliar:
To już widzę, że chyba na 2.7 nie ma co się łasić. Zresztą 3.0 z różną ilością kucyków jak widzę wśród ogłoszeń rzadkością nie są, więc chyba lepiej będzie pomijać 2.7. Co do wyposażenia, to ja zbytnio wybredny nie jestem, zwłaszcza, że gdzieś trafiłem na info, że Jagar pakował do wszystkich wersji bogate wyposażenie. W końcu każdy bajer do przodu podnosi prestiż i sąsiad Janusz zazdrości jeszcze bardziej :P
A co do przebiegu to jest jakaś "magiczna granica"? W sensie, że jak auto strzeli 200 tys km to już na horyzoncie remont silnika się szykuje i auta przed remontem lepiej nie brać? Bo samego przebiegu się nie boję, jeśli ktoś dbał prawidłowo i wykonał wszystkie konieczne naprawy. Jednak auta niezwykle szybko przybliżającego agonię silnika z każdym pokonanym kilometrem, raczej bym chciał uniknąć.
I jeszcze serwis. Mam znajomego który jest mechanikiem aut niemieckich, a mi bez problemu zajmuje się Madzią 6. Mam do niego zaufanie i zastanawiam się, czy bez większego doświadczenia z kocurami da radę się autem zaopiekować, czy auto jednak jest nieco bardziej skomplikowane i lepiej mi jeździć do specjalisty? I czy wielu takich specjalistów się w naszym pięknym kraju znajduje?
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej