Wloty od zewnętrznej strony (od strony słupków) zamocowane są za pomocą kołków/spinek które czasem wyskakują, zdarza się to zazwyczaj podczas gwałtowniejszej zmiany temperatury. U mnie tak się stało, a ja próbując wbić kołek z powrotem najprościej w świecie go połamałem. Dlatego jakby ktoś posiadał takowy w kolorze beżowym to byłbym wdzięczny. Po dociśnięciu nawet uszkodzonym kołkiem wlot trzyma się kilka tygodni, ale wypadałoby to zrobić raz a dobrze.