@gonzo7: Dzięki za odpowiedź :-)
Czyli wystarczy rolka dedykowana do benzyny (w sumie jest sporo tańsza nawet, a to tylko zaleta :-)) i odcięcie tego "kołnierza" i powinno grać? Mam sprawdzonego mechanika, ale nie wiem, czy będzie miał chęć bawić się w takie przeróbki. Niestety, nie kojarzę u siebie na prowincji jakiegoś specjalistycznego zakładu, a wolałbym oddać to jednak do kogoś, kto zna się na rzeczy. Ostatni dobry elektryk samochodowy wziął i spier... do Niemiec... A był solidny...
Ja nie widzę u siebie drgania paska, ale chwilę po uruchomieniu silnika słychać od strony altka hałas, który nawet klekot zagłusza.
Jak żona wróci z pracy muszę zajrzeć do Forda - może zamienię alternatory i będzie spokój :-)
Kurczę, aż mnie korci, żeby jak najwięcej samemu robić, ale nie mam warunków... Ani podnośnika, ani kanału...