Dział Techniczny > XJ-40, XJ-81 (1986-1994)

obnizenie, wymiana sprezyn w zwyklym xj40 na te z XJR ??

(1/2) > >>

koko88:
Witam, chcial bym sie Was poradzic co sadzicie o obnizeniu xj40'stki? Podobaja mi sie lekko obnizone klasyki, moim Jagiem bede robil moze 3-4tys km rocznie, moze mniej, wiekszosc czasu bedzie stal i sie prezentowal. Mysle ze najprostszym zabiegiem byla by wymian ori slrezyn na te od xjr'a, maja taka sama srednice a sa znacznie krótsze. Felgi zostaja 16' zmniejszy sie profil opony, zeby nic nie obcieralo. Czy ktos moze robil taki myk juz? Czy mocno obiozy sie komfort jazdy?

Lipa:
Szkoda, ze nikt sie nie udziela, bo to naprawdę ciekawy projekt. Sam kiedyś myślałem zeby zmienić zawieszenie i położyć trochę kota. Ale juz mi przeszło, chociaż nie do końca jesli temat mnie zainteresował...

Six:
No to ja się wypowiem, bo miałem ostatnio okazję poczytać trochę teorii stojącej za porządnym obniżaniem zawieszenia- żeby poprawić prowadzenie, a nie je zrujnować.
Krótko: trudna sprawa, ze względu na geometrię. Nie chodzi mi o konieczność ustawienia geometrii po przeróbce (bo to oczywiste), tylko o fakt, że powyżej pewnego ugięcia zawieszenia zaczyna się ona dość mocno "rozjeżdżać". A obniżając auto funduje się mu na dzień dobry pewne ugięcie zawiasu. W efekcie im bardziej obniżysz zawieszenie, tym bardziej zakres jego "normalnej" pracy wchodzi w zakres "ekstremalny" fabrycznego ustawienia. Wówczas nawet niewielkie przechyły/nierówności mogą skutkować znacznym chwilowym gubieniem geometrii/zbieżności i psuć prowadzenie.

Ciekawostka: teoretyczna oś, wokół której nadwozie wykonuje obrót przechylając się w zakrętach wynika tylko i wyłącznie z kątów wahaczy, zwrotnic, itp. Im bardziej zawieszenie się ugnie, tym ta oś ląduje niżej. Przy solidnej glebie może dojść do sytuacji, że oś obrotu obniży się bardziej, niż środek ciężkości auta i wtedy ramię siły przechylającej auto w zakręcie rośnie= tak zglebiona fura, mimo niżej położonego środka ciężkości, buja się w winklach bardziej, niż na fabrycznym ustawieniu.

Żeby nie było, że zniechęcam. Obniżanie wygląda super, ale żeby super też jeździło, to opcje są dwie:
1)Wykonać fabryczny upgrade, jeśli był oferowany. Kompletny, czyli wszystkie różniące się elementy- sprężyny, amortyzatory, stabilizatory, felgi (niekoniecznie wzór, ale wymiary, z szerokością i ET włącznie), tuleje. Fabryczni inżynierowie tak to policzyli, żeby było dobrze.
2)Znaleźć ogarnięty warsztat (nie żaden Seba-Tuning skracający sprężyny w Civicach do szpanu pod remizą), który wszystko pomierzy i powie o ile można bezpiecznie obniżyć.

Oczywiście jest jak najbardziej możliwe, że ktoś zglebił auto "w ciemno" i prowadzi się lepiej. Widocznie nie przekroczył granic rozsądku. Dlatego jeśli zdecydujesz się na obniżanie we własnym zakresie, to z umiarem i ważne, żeby krótsze sprężyny były też sztywniejsze (żeby nie dobijało).

P.S. To jest ogólna teoria, nie wiem jak wygląda to w konkretnym przypadku XJ40. Żadna tajemnica, że w Jaguarach nic nie jest normalne. ;D

katar83:
Oczywiscie ze mozna, ale po obnizeniu ciezko bedzie sie pewnie jezdzic po polskich drogach.
Tutaj mozesz obejrzec zdjecia i poczytac o obnizaniu czterdziestki:

http://jaguarxj40project.blogspot.co.uk/

Auto widzialem na zywo, wygladalo swietnie, wlasciciel zadowolony mimo wielokrotnego skrobania asfaltu :)

Six:
Tylko trzeba brać pod uwagę, że egzemplarz z linku ma też bodykit wizualnie dodatkowo obniżający sylwetkę.  ;)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej