http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,34809.msg274260/topicseen.html#msg274260Odebrałem w sobotę samochód po robieniu wtrysków i pompy, jednak jutro wracam z reklamacją.
Początkowo Panowie zapunktowali, bo w ramach ceny wymienili sami z siebie uszczelkę pod kolektorem i uszczelniacz wału.
Warsztat polecany przez kumpla, który tam sporo samochodów robi i nigdy nie było problemów.
Ja u nich byłem 1 raz.
Jednak wczoraj wieczorem zaobserwowałem i minusy.
- powgniatana od podnośnika plastikowa nakładka progu.
- brak obudowy dolnej silnika.
- samochód mówiąc delikatnie w środku jest usrany
- obok wtrysków 2 i 3 jest lekko mokro od paliwa więc pytanie jak się mają uszczelki
- kable biegnące obok wtrysków są po prostu wrzucone bez wciśnięcia ani jednej zapinki.
Ale najważniejsze:
Jak odbierałem samochód tuż przed odbiorem był rozgrzany bo był na trasie na sprawdzeniu.
Przejechałem się i wszystko ok. Po ok 15km postój na ok 5h.
Przyspieszenie ok, jednak zanim silnik się nagrzeje słychać bardzo głośno silnik, ale tylko jak dodaje się gazu.
Wali jak naprawdę mocno wyrobiony stary TDI PD.
Na biegu jałowym raczej ok. Przy 1500 obr klekocze strasznie.
Wystarczy lekko dodać gazu jadąc bardzo spokojnie i klekotanie wzrasta.
Po rozgrzaniu do ok 1/4 wszystko ustaje i ślinik pracuje jak przed awarią pompy.
Może ktoś z was ma sugestie co to może być?