Byłem w piątek w Siemianicach na jakimś złomowcu po części, chciałem obejrzeć ten samochód. Po tym sytuacja czym jest była by wyjaśniona, ale nie odebrał nikt.
Choiny opinia jest pewna, więc z nim się kłuć, to bez sensu.
Podtrzymuję że mogę pojechać, bo nie widzę nic złego w aucie za 2o.ooo jeśli ktoś chce 350. Sam bym sobie taki kupił, ale zwyczajnie mi się nie podoba, ma dla mnie przepiękną, wzorową kolorystykę.
Załamany za to jestem "prawdą handlarza" auto jest sprzedawane szczerze i tanio, bez ściemy, i myślę że na placu też by nie było kłopotu z oglądaniem na wieszaku, i rundką poglądową. Ale polactwo musi być ołgane, okłamane, że to nówka i za 5o.ooo, z przebiegiem 123.000 po szwajcarskim kolekcjonerze niemieckiego pochodzenia, który polakierował bo mu ptak nasrał, i go wkurzało. A te balonowe zderzaki są na zamówienie w salonie zakładane za 4393€ jako extras. Wtedy zejdzie. Drażnią mnie handlarze i ich praktyki, ale chyba inaczej na chlebek dla dzieci nie zarobią.