S-type 2.5 (200KM) - 2005r. - 21.900 PLN

[Cezary]

Witam,
Obecnie jestem na etapie poszukiwania mojego pierwszego JAGA. Szczerze, jeszcze miesiąc temu nawet nie myślałem, że przy zmianie auta będę brał pod uwagę Jaguara. Wszystko się zmieniło, gdy podczas oglądania innego auta w sąsiedztwie zobaczyłem s-type, który niestety nie był na sprzedaż. Wrażenie zrobił na mnie ogromne. Niestety w internecie za dużo informacji nie ma na temat kotów na kołach (chyba jedynym źródłem wiedzy może być to forum  ).
Jako, że jestem świeży w tematyce Jaga postanowiłem się odezwać do Was. Mianowicie interesuję mnie s-type najlepiej w silniku benzynowym (2.5l lub 3.0l) chodź diesla też ostatecznie nie skreślam.

Na początku chciałbym prosić o pomoc w ocenie znalezionego modelu na otomoto:
http://otomoto.pl/oferta/jaguar-s-type-2-5-v6-200km-skory-navi-automat-super-stan-ID6yyY5l.html#e3a8d4db4e

Na pierwszy rzut oka pada nieumiejętnie lakierowana atrapa przednia i fotele przednie w nienajlepsze kondycji (chyba tylko kosmetyka).

Dodatkowo byłbym wdzięczny za informację:
1. jak one mają się do wyższych przebiegów (obecnie w moim w210 przebieg prawie 350tys. i z silnikiem nie mam najmniejszych problemów).
2. jakiego spalania oczekiwać przy silnikach 2.5l i 3.0l
3. przybliżone koszty eksploatacji na oryginalnych częściach m.in. wymiana zawieszenia przód, tarcze+klocki (z tego co czytałem mało jest zamienników)
4. jakie są główne bolączki tego modelu i na co zwracać największą uwagę przy zakupie (mam świadomość, że elektronika i blachy to nie jest mocna strona Jaguara).

Z góry dzięki za odpowiedzi, mam nadzieje, że z uzyskanych od Was informacji znajdę egzemplarz godny uwagi i pochwalenia się w dziale "Nowe Jaguary"

[gonzo7]

Spora cena jak po dzwonie przodem i poskładaniu na odpier...
Jedyne kto się przyłożył do roboty to kaletnik obszywający kierownicę.

Resztę odpowiedzi na pytania znajdziesz na forum.

[patryk_x-type]

Ja napisze w ten sposob oczywiscie powinienes sprawdzic kazde auto przed zakupem, ja swojego sciagnałem ze Szwajcarii z bardzo lekko uszkodzonym przodem ,nie mniej jednak maske i zderzak musiałem lakierowac, nie koniecznie te auto z ogłoszenia musiało miec mocny wypadek( generalnie cięzko  wyszukac cos nieuszkodzonego) .Czasami myślisz ze kupujesz auto totalnie bezwypadkowe natomiast kupujesz samochód z czesciami kupionymi w kolor i cieszysz sie jak dziecko a zostałes oszukany). Masz dużo możliwosci sprawdzenia tego auta,nawet jak ten ktos ma ksiązke serwisowa(oczywiscie może miec wypełniona przez siebie) ale możesz poprosic o kontakt z pieczatki do serwisu i zadzwonic ja tak robie i jak sciagne jakies auto na sprzedaz ze Szwajcarii  to zawsze klientowi to proponuje. Wystarczy tylko troszeczke checi nie oceniania kogos odrazu ze jest po dzwonie totalnym i z lewa książka, czesto gesto jak zadzwonisz do sprzedajacego to juz ci sie odechciewa bo robi łaske zeby vin  podac ,ale czasami jest tak jak do mnie dzownia ze rozmawiam po 40 min o aucie .Głowa do góry s-type po lifcie sa super ,ja mam go półtora roku jest po stłuczce ale oprocz typowej serwisowej wymiany z autem nic mi absolutnie sie nie dzieje. Polecam  wersje 3.0 ja taka mam i jest super do gazu.

[Jedrzej]

Kaletnik tak, ale lakiernik też nie był zły, całe auto równo ładnie polakierowane. Szczeliny poukładane. nie jest źle. Wygląda świeżo jak by jeszcze nie wysechł

[patryk_x-type]

Ja bym nie przekreslał ,moj tez wyglada jakby był cały lakierowany a to dlatego ze dbam o lakier ,garazuje i duzo woskuje, nie przekreslajmy go tak odrazu ,ja kiedys miałem takiego srebrnego na sprzedaz tez ktos dał dla przykałdu jak wyglada s-type po lifcie po 2004r. ,jeden z forumowiczów napisał ze to dopiero armagedon, ja specjalnie obserwowałem dalsze wpisy ,kolejni pytali po czym to wnosi bo oni nic nie widza takiego i chcieliby wiedziec te wspaniałe sokole oko co wypatrzyło ,po czym napisał ze" tak sie tylko pisze". Trzeba przedzwonic i dobrze przepytac czasami to wystarczy ale ocenianie ze zdjecia uwazam troche na wyrost ,kiedys nawet gdzies wyczytałem ze jeden z forumowiczów na podstawie  określał  grubośc lakieu o zgrozo. 

[niewaskieauto]

Są tu tacy co robią te auta na co dzień i mechanicznie i lakierniczo sam sprawdziłem ich możliwości oceny auta po fotach było dokładnie tak jak opisali z fotek, jak masz co do tego wątpliwości to sprawdź co potrafią, tak jak ja to zrobiłem.
A ta eska ciekawa, jak dla mnie środek wyprany do granic możliwości wykładzin i lakieru na fotelach kiery nie dało się uratować to obszyli resztę trzeba w realu zobaczyć

[gonzo7]

Może oczy mnie mylą, ale lewy błotnik do maski nie gra i szczeliny przy zwiasach maski też wyglądają na różne.
Swoja drogą jak lakierowali to nie dalo rady grilla pomalować? Na allegro chromowany grill, by pasował do reszty kosztuje 150zł,
więc już widać oszczędności w robocie.

[Jedrzej]

Dobrze widzisz, popatrz na odbicia koło szczelin między drzwiami, tam też jest co oglądać.