Jak dla mnie auto to tylko Cabrio. dla CABRIO I jak wszystko dobrze pójdzie to już za niedługo stanę się posiadaczem XK8 właśnie w wersji otwartej. Nie ma nic piękniejszego niż jazda w ciepły dzień bez dachu, gdy słońce zagląda nam do kabiny. Wiem z doświadczenia, gdyż byłem już posiadaczem dwóch kabrioletów, a obecnie jeżdżę zwykłą zamkniętą konserwą i z utęsknieniem czekam by znów móc poczuć ten wiaterek we włosach
Zgadzam się z przedmówcą.
Sam jeżdże xk8 cabrio od 2 lat. Wcześniej myślałem, że bez dachu da się jeżdzić tylko przez kilka dni w roku. Mówię o Polsce. Okazuje się, że latem jeżdzę codziennie bez dachu, chyba że pada! W kabriolecie da się jeździć od 13 stopni z włączonym ogrzewaniem. Szczególnie gdy jest słońce.
Ps. Naależę raczej do ciepłolubnych osób. Jestem zmarźlakiem.