Dopiero dziś przeczytałem Twój post i pisze.
Miałem to samo.Uzupełnienie płynu,jazda,trasa,miasto i nic .Po zatrzymaniu wyciek ze zbiornika wyrównawczego znajdującego się w prawym nadkolu i kałuża na chodniku.
Okazało się,że winny był wąz wodny,który przewodzi płyn od elektrycznej pompy wody odpowiedzialnej za chlodzenie głowic po wyłączeniu silnika.Wąż po prostu ze starości załamał się na zgięciu i nie przepuszczał płynu.Po wyłączeniu zapłonu pompa ciśneła płyn,który nie mogąc pokonać załamania przeciskała go do zbiornika wyrównawczego i dalej na zewnątrz.Węże o których mówię ma około cala średnicy i kosztuje grosze.Czas dojścia do przyczyny awarii ok.7dni.Mój samochód to XKR ale myślę,że w Twoim będzie podobnie.