Dział Techniczny > XF (2008 - obecnie)

Remont silnika 2.7 D coś poszło nie tak?

(1/2) > >>

Piter80:
Witam.Po sprowadzeniu autka zająłem się za remont silnika.Okazało się,że obróciło korbowodowe oraz główne.Jedna korbowodowa tak się zatarła,że zatrzymała wał w sumie to nawet lepiej niż miałoby się co urwać lub pęknąć.Czyli silnik nadawał się do remontu.Szlif wału+osiowanie bloku...Szczęśliwym trafem udało mi się kupić kompletny dół z przebiegiem 120tkm.Mając już troszkę małe pojęcie o tych silnikach 2.7 i niestety także 3.0(o tym później) postanowiłem w kupiony dole wymienić pierścienie oraz nieszczęsne panewki którym już do ideału troszkę już brakowało.Zamówiłem komplet o nominalnym rozmiarze firmy KING produkcji Izraelskiej.Od razu zrobiłem remont głowic.Planowanie głowic(o dziwo były delikatnie krzywe)dotarłem zawory wymieniłem uszczelniacze.Zaworów EGR nie ruszałem gdyż wymienił je poprzedni właściciel rok temu.Oczywiście wszystkie uszczelki podkładki paski także wymieniłem.Po złożeniu wszystkiego przyszedł czas na odpalenie...i nie odpalił :( Wyskakuje błąd P0090- obwód sterujący regulacją ciśnienia paliwa.W trakcie szukania usterki zajrzałem do sterownika ECU,a tam ślady po zwarciu.Mój błąd :/ podczas wyciągania silnika odkręciłem plastiki przy podszybiu i słabo zabezpieczyłem komputer przed deszczem gdyż auto musiałem wypchać z warsztatu.Po samodzielnym oczyszczeniu sterownika zauważyłem,że tylko delikatnie przegnił jeden pin w gnieździe T2 poz. G3 przejście ma jednak prawidłowe.Nie będąc pewnym 100% tego znalazłem firmę w internecie co naprawia sterowniki.Wysłałem i długo czekałem na mój sterownik.Niestety trafiłem na dziwnego gości,który tylko przetrzymywał mój sterownik.Kłamał,że naprawił i wysłał.W końcu dotarło do mnie ECU.Pin niewymieniony czego wymagałem by zostało zrobione.Naprawiający twierdził,że poprawił luty i jest komunikacja.Ok.Auto dalej nie odpala błąd ten sam P0090 oraz  ciśnienie paliwa na szynie tylko około 3800 kpa .Szukam dalej...doszedłem,że nie ma przejścia napięcia na krótkim kabelku idącym do zaworu regulacji ciśnienia.Omomierz nic nie pokazywał.Winą były konektory w kostce,które wystarczyło lekko podgiąć.Silnik dalej nie odpala.....Rezystancja zaworu mierzona marketowym miernikiem to 3.6 ohm czy to to?Powinno być między 2 a 3 ohm-y ale ciągle martwi mnie ten sterownik

Driv3rrrr:
Wymienić sterownik tylko przerzucić dane z Twojego

Piter80:
A masz namiary na kogoś uczciwego kto to zrobi z wyciągniętym z auta sterownikiem?

KRISS:
Z autem! to się robi z autem a nie bez auta. Potem jest płacz, że się rozkraczył na środku drogi.
Samochód, sterownik, 2 klucze (jak s-type) i jazda.
Naprawdę myślicie, że to jest tak, że jak ktoś grzebał w ECU to się go wkłada i on odpala ?
Ło no to pionierska i odważna teza :)

Piter80:
Siema.Kocur się przebudził.Winowajcą jednak była kostka przy regulatorze wysokiego ciśnienia w pompie.Jakimś cudem piny nie stykały.Co Ciekawe auto dopiero odpaliło po skasowaniu błędu P0090.Kotek mruczy ale chyba przestraszony,bo mocno się trzęsie.Komputer nie pokazuje żadnych błędów.Z powodu,że ciągle jestem zajęty mam mało czasu by dłubać przy więc wszystko robię z doskoku.Gdy poradzę sobie z nierówną pracą silnika napiszę na forum co było.Osobiście stawiam na mechanicznie zablokowane wtryskiwacze....Przy okazji przesyłam pozdrowienia i podziękowania dla Pana z Zamościa,który mi wpoił,że mój sterownik jest sprawny i bardzo trudno jest uszkodzić w ten sposób jak ja zrobiłem.Z tego co jemu powiedziałem był pewien,że to nie wina sterownika.W załączniku felerna kostka przy pompie cr

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej