Elektryką jak elektryką ale moim zdaniem sam czujnik jest walnięty. Jakby był problem z prundem to (moim zdaniem a elektronik ze mnie marny):
- całkowity brak wskazań
- przerywanie w odbiorze wskazań bo raz by załapywał, a raz nie
A ten przypadek jak widać jest taki, że wskazanie jest - podejrzewam, że stałe z minimalnymi wahaniami czyli można po cichu żyć w utwierdzeniu że sam czujnik wyzionął ducha