Będzie trochę przydługo. Po pierwsze kasowanie błędów może być przez odpięcie akumulatora, ale najlepiej przez komputer. Potem całkowite odcięcie zasilania gazem, najlepiej na zaworze w butli. Robimy to po to by wyeliminować nieszczelność na reduktorze i wtryskiwaczach. Potem co najmniej 50 km na benzynie, i dopiero obserwujesz jak się auto zachowuje. Najlepiej mieć nawet najprostszy skaner na obd2 i można zobaczyć pracę sond i wskazania czujników. Jeśli wszystko będzie ok to już duży plus, znaczy się że tylko gaz jest winny a to jest proste do ogarnięcia. Jeśli będzie źle to zaczynają się schody.