Autor Wątek: Amortyzator tył - wyjątkowy przypadek  (Przeczytany 9135 razy)

monteki

  • Gość
Amortyzator tył - wyjątkowy przypadek
« dnia: Styczeń 23, 2016, 13:54:00 pm »
Witam ,

zrobiłem badanie amorków i wyszło mi tył lewy 89%  tył prawy58 % ,Znajomy który zajmie się zawiechą , mówi żebym nie wymieniał dwóch , bo ten lewy mam jak nowy , i jak wymienię  to i tak będzie miał taką wartość ( auto ma 50 tys km przebiegu), żebym wymienił tylko lewy   amortyzator.

Co wy o tym myślicie , nie ukrywam  że na logikę zgadzam się z tym co mówi , przecież jak założę nowy to nie będzie maił lepszego wyniku ( auta fabrycznie nowe rzadko osiągają90%)

Wujek Karol

  • Gość
Odp: Amortyzator tył - wyjątkowy przypadek
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 23, 2016, 14:52:25 pm »
Siema, stara dobra szkoła mówi, że wymienia się dwa amortyzatory ;) Jeszcze prozaiczna sprawa: Sprawdź w tym słabszym czy nie masz za wysokiego ciśnienia w oponie w stosunku do pozostałych. Duża różnica ciśnień może przekłamywać wynik... I jeszcze sprawdź na podnośniku, czy ten jeden nie cieknie lub się nie poci.

monteki

  • Gość
Odp: Amortyzator tył - wyjątkowy przypadek
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 23, 2016, 16:10:15 pm »
Siema, stara dobra szkoła mówi, że wymienia się dwa amortyzatory ;) Jeszcze prozaiczna sprawa: Sprawdź w tym słabszym czy nie masz za wysokiego ciśnienia w oponie w stosunku do pozostałych. Duża różnica ciśnień może przekłamywać wynik... I jeszcze sprawdź na podnośniku, czy ten jeden nie cieknie lub się nie poci.

no właśnie poci się

może dlatego warto wymienić tylko jeden ??

Offline gonzo7

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 808
Odp: Amortyzator tył - wyjątkowy przypadek
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 23, 2016, 16:42:02 pm »
50k przebiegu i 58% podejrzane - bilstein nie robi aż takich paści
Jak kolega wyżej jestem wyznawcą, że wszystko co dotyczy zawieszenia robi się po obu stronach.

cyberda

  • Gość
Odp: Amortyzator tył - wyjątkowy przypadek
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 23, 2016, 17:15:09 pm »
No to zapraszam do UK ...

Tutejsza szkoła mówi iż wszystko ma być tanio i mało kto wymienia dobre na dobre bo to jest strata pieniędzy, a ta Wasza stara szkoła jest niczym innym jak dobrym działaniem marketingowym napędzającym kasę tak sprzedawcom jak i mechanikom bo ...

Po co wymieniać amortyzator mający sprawność 89 % na amortyzator mający sprawność 91 % ?????
Po co np wymieniać gałki kierownicze obie skoro jedna jest tylko uszkodzona .... ?
Po co wymieniać komplet zawieszenia tylnego skoro w kontynentalnym przypadku zawsze szybciej pada prawa strona - za jakiś czas znowu wymienisz komplet i znowu wydasz kasę na coś co było dobre ...

Aby Wam jeszcze trochę dać do śmiechu to powiem Wam że w UK jeśli jedna tarcza hamulcowa jest bardziej zużyta to wymienia się tylko jedną, tak samo jeśli padnie Ci jedna opona to wymieniasz tylko tą padniętą chociaż będzie innej firmy i z innym bieżnikiem niż pozostałe trzy ...
Akurat w przypadku opon mam mieszane uczucie bo w moim drugim autku mam z przodu dwie różne i czuję że mają minimalnie różny opór toczenia (nową mam w bagażniku i od miesiąca nie mam czasu jechać jej założyć).

Oczywiście każdy wydaje swoje pieniądze ale nie powinno się wymieniać dobrych oryginalnych części, a jeśli kolega kupi oryginalny amortyzator to wymiana tego sprawnego nie będzie miało jakiegokolwiek sensu.

Kolego lepiej kup jeden oryginalny niż dwie podróbki.

Peter

  • Gość
Odp: Amortyzator tył - wyjątkowy przypadek
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 23, 2016, 19:07:54 pm »
No to zapraszam do UK ...

Tutejsza szkoła mówi iż wszystko ma być tanio i mało kto wymienia dobre na dobre bo to jest strata pieniędzy,

Chacha - to również jest szkoła Norweska  ;) ( trochę to żałosne w podobno najbogatszym społeczeństwie  ;D )

Ale do rzeczy - kiedyś w toyocie Hilux ( 2009 rok) miałem podobną sytuacje: z powodu "stłuczki" przestał istnieć jeden z dwóch nowych,przednich amortyzatorów firmy OLD Man Emu. Wymieniłem jeden i jeżdżę tak do dzisiaj - wszystko jest w porządku.
To jest toyota hilux: auto twarde i proste a jedyną elektroniką jest radio :)

Jeżeli chodzi o tak narowiste i chimeryczne  zwierze jak jaguar x type to na pewno wymieniłbym parę ( dwie szt)

monteki

  • Gość
Odp: Amortyzator tył - wyjątkowy przypadek
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 23, 2016, 19:17:09 pm »
50k przebiegu i 58% podejrzane - bilstein nie robi aż takich paści
Jak kolega wyżej jestem wyznawcą, że wszystko co dotyczy zawieszenia robi się po obu stronach.

czytaj dokładnie :)  - jedne ma wyciek , stąd jego obniżona efektywność
No to zapraszam do UK ...

Tutejsza szkoła mówi iż wszystko ma być tanio i mało kto wymienia dobre na dobre bo to jest strata pieniędzy, a ta Wasza stara szkoła jest niczym innym jak dobrym działaniem marketingowym napędzającym kasę tak sprzedawcom jak i mechanikom bo ...

Po co wymieniać amortyzator mający sprawność 89 % na amortyzator mający sprawność 91 % ?????
Po co np wymieniać gałki kierownicze obie skoro jedna jest tylko uszkodzona .... ?
Po co wymieniać komplet zawieszenia tylnego skoro w kontynentalnym przypadku zawsze szybciej pada prawa strona - za jakiś czas znowu wymienisz komplet i znowu wydasz kasę na coś co było dobre ...

Aby Wam jeszcze trochę dać do śmiechu to powiem Wam że w UK jeśli jedna tarcza hamulcowa jest bardziej zużyta to wymienia się tylko jedną, tak samo jeśli padnie Ci jedna opona to wymieniasz tylko tą padniętą chociaż będzie innej firmy i z innym bieżnikiem niż pozostałe trzy ...
Akurat w przypadku opon mam mieszane uczucie bo w moim drugim autku mam z przodu dwie różne i czuję że mają minimalnie różny opór toczenia (nową mam w bagażniku i od miesiąca nie mam czasu jechać jej założyć).

Oczywiście każdy wydaje swoje pieniądze ale nie powinno się wymieniać dobrych oryginalnych części, a jeśli kolega kupi oryginalny amortyzator to wymiana tego sprawnego nie będzie miało jakiegokolwiek sensu.

Kolego lepiej kup jeden oryginalny niż dwie podróbki.

oczywiście kupuje tylko oryginały , w moim jagu nie ma ani śrubki niezgodnej z fabryką , nie jest to problem kasy , tylko tak jak napisałeś , zamiana tego zdrowego nie przyniesie żadnej poprawy , bo lepiej być nie może . Zastanawiam się bo dawno nie spotkałem się już z tak podzielonymi zdaniami ..
a jak mam coś wymienić .. bo tak , to mnie nei przekonuje , szukam jakiś rzeczowych argumentów przemawiających za wymianą obu
« Ostatnia zmiana: Styczeń 24, 2016, 04:59:56 am wysłana przez Choina »

Offline Jedrzej

  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.828
  • 4.0 2001, 200D 1982
Odp: Amortyzator tył - wyjątkowy przypadek
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 23, 2016, 19:22:07 pm »
febi bilstein, to teraz taki parch, że się mi słabo robi, producent pudełek, pakowacz... jakość padła na łopatki, lub pysk jak kto woli... nieraz w pudełku jest blueprint... po przejeciu w 2011 chyba... kompletna kicha.  :-thumpdown
Jaguar S-type 4.0 2001
Mercedes-Benz W123 200D 1982

cyberda

  • Gość
Odp: Amortyzator tył - wyjątkowy przypadek
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 23, 2016, 21:27:48 pm »
Jedynym za wymianą obu będzie ich sprzedawca - jak znam życie dowiesz się od niego że aby mieć na amorka gwarancję musisz kupić (wymienić) oba - oczywiście jest to nie zgodne z przepisami ale zawsze spróbować naciągnąć kupującego na większy wydatek nie zaszkodzi.

Offline Niunia

  • JCPF Club Member
  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 400
Odp: Amortyzator tył - wyjątkowy przypadek
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 23, 2016, 21:44:11 pm »
...a u zabojadow trzeba miec znajomego mechanika aby  ci tylko jeden element wymienil - jesli
one chodza w parze.
Zadne ASO, zaden zaklad nie wystawi Ci faktury na jeden element - jesli sa w parze.
Na tej samej osi opony musza byc jednakowe. Ciezkie tu mamy zycie... >:(

Offline marti

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 216
Odp: Amortyzator tył - wyjątkowy przypadek
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 23, 2016, 23:00:56 pm »
Monteki wymień tylko ten uszkodzony, i nie słuchaj opowiadania farmazonów, co do wymiany parami ( nie dotyczy opon) ja w swoim miałem identyczną sytuacje, nikt w serwisie nie miał konkretnych argumentów za wyjątkiem bardzo głupiego że tak się powinno robić, dla mnie to żaden argument, wymieniłem 1szt oczywiście na nowy oryginał i już pół roku lata bez problemu, miesiąc temu byłem na przeglądzie i oba maja po 80%, gdybym posłuchał serwisu to bym był 4k w plecy.

Offline Sebko

  • Forumowicz
  • *
  • Wiadomości: 29
Odp: Amortyzator tył - wyjątkowy przypadek
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 23, 2016, 23:25:54 pm »
Pojedź na inną stację i sprawdź raz jeszcze. Zdziwisz się, bo z każdym pomiarem będą inne wyniki. Trzeba brać przez palce takie badania amortyzatorów.

Offline Jedrzej

  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.828
  • 4.0 2001, 200D 1982
Odp: Amortyzator tył - wyjątkowy przypadek
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 23, 2016, 23:36:31 pm »
skoro element jest sprawny, auto nie lata po torze, gdzie każdy nastaw jest na wagę ułamków sekund, i twardość musi być pewna i precyzyjnie ustawiana, to w zasadzie bzdura kompletna... Ale jak się chce koniecznie znaleźć, argumenty, to się znajdzie, że nierówno się buja i tłumi, tylko że na drodze zawsze dziury są nierówno, jedynie leżący pies w poprzek drogi jest prostopadły. Więc bez sensu. Lepiej sobie zatankować, co kto lubi za to.
Jaguar S-type 4.0 2001
Mercedes-Benz W123 200D 1982

cyberda

  • Gość
Odp: Amortyzator tył - wyjątkowy przypadek
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 24, 2016, 00:05:49 am »

Na tej samej osi opony musza byc jednakowe. Ciezkie tu mamy zycie... >:(

A w UK angielski luzik - możesz jeździć na 4-rech różnych oponach byle by rozmiar był taki sam i zgodny z zaleceniami producenta i takie auto przechodzi przegląd bez problemu.


A co do równości tłumienia amortyzatorów po wymianie pary to za pół roku i tak będą miały inne tłumienia ... więc ...

Wujek Karol

  • Gość
Odp: Amortyzator tył - wyjątkowy przypadek
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 24, 2016, 10:17:00 am »
szukam jakiś rzeczowych argumentów przemawiających za wymianą obu

Nowy będzie miał inne parametry niż ten, który został - I strony nie będą pracowały równo. Co np. przy ABS może się skończyć kraksą...