Pali całkowicie normalnie, jak jedziesz, to też nie wleczesz się, tylko po prostu normalnie, "zanim się żelazo nagrzeje, to chleje". to zupełnie naturalne, dojeżdżasz w punkt, po 8 km, to dopiero silnik zaczyna pracę we właściwej temperaturze. Teraz się posypią komentarze, typu: "mój pali 7.8, a mój 8.7. Taki motór zimny tyle pali, i już. Na trasie, rozgrzany, stała prędkość 80-120 to schodzi ładnie do ośmiu, wszystko się zgadza.