Wiadome są mity typu: LPG unieruchamia benzynę, zamula... trzeba przegazować, i odpalać na benzynie to jest ok... to wszystko nie do końca się zgadza. moje V8 się na benzynie przy ostrym ogniu jakoś dusił... stwierdziłem że nie musi chodzić na maxa, więc to ignorowałem, miałem ważniejsze drobiazgi do dopracowania, aż przyszedł czas i na to. Pomogła bardzo prosta rzecz, od tego zacząłem po czytaniu wielu tematów na temat odłączania LPG. otóż wyłączyłem całkowicie, i jazda, ponad dwa tygodnie, trzy zbiorniki benzyny, w tym autostrada, tempomat równo 200km/h 700km. i samochód cudownie się uleczył, przed tym, nowy filtr paliwa, Pb95 z shell'a bez dodatków płuczących, i żadnej oszczędności, spalanie 16l/100 silnik chodzi idalnie. Zaznaczam!!! Po tygodniu dopiero zaszła porawa.