jak w temacie, po prawej stronie bloku z tyłu (bliżej grodzi) usłyszalem siorbanie, zajrzalem pod auto i byla plama czerwonego oleju (tak ok 100ml) przekladniowego, który wylatywał z rurki która w zgodzie z dbałościa o środowisko jest wycelowana wprost w matke ziemię... czy to tak powinno byc? auto było odpalone na chwile na ssaniu zeby wjechac do garażu po myciu po ok 2 tyg stania.
olej był spieniony...
czy to tak powinno byc?
aha, jest to xj6 4.2 seria 2 1979 rok.
z góry dziekuje i pozdrawiam!
tomek