Dział Techniczny > XF (2008 - obecnie)

Jaki romiar opon, najpopularniejszy standartowo w XF , 2010

<< < (2/2)

Berdzag:

--- Cytat: jack74 w Kwiecień 12, 2015, 20:51:40 pm ---po co ten temat ?                                                                                                                                     skoro u ciebie cyt. ..."ale u mnie sa parametry podane w dowodzie rejestracyjnym i z tego wzgledu chcialbym sie zorientowac w wymiarach ...."                                                                                                                  to powinieneś się zastosować do tego co masz w dowodzie  rejestracyjnym

--- Koniec cytatu ---
Bo jeszcze nia mam XF-a, a chcialbym sie zorientowac jakie i po ile sa do niego opony. Sorki, moze niezrozymiale napisalem posta, ale dopiero zastanawiam sie nad kupnem tego autka i chce jak na razie jak najwiecej sie o nim dowiedziec, i o samochodzie i o kosztach utrzymania samochodu. Kupno samochodu, to jedno, a koszty utrzymania danego samochodu, to drugie. Dzisiaj latwiej kupic, niz potem utrzymac i normalnie eksploatowac ( nie tylko na swieta ).

Tomek-777:
Koła nie nie jest duży wydatek-nowe za 2-3 tyś komplet kupisz i kilka lat pojeździsz.

Teraz jest sporo używanych cześć dostępnych -brachy czy lampy to nie ma problemu choć ceny są spore.

Ale sercem doradzam bo to są piękne auta:)

ja mam wersję 416km-ma piękny dzwięk silnika i super elastyczność!

Berdzag:
Dziekuje wszystkim za podpowiedzi, faktycznie nie ma katastrofy z cenami ( do tej pory interesowaly mnie 16" ). Najtansze jakie znalazlem 245/45R18 100Y, to Toyo PROXES T1 Sport po 133,30 euro, reszta marek oczywiscie troche drozsza, ale idzie przezyc. Nie sa duzo drozsze od 16-tek, to dobrze.

ferlin:
To ja ostudzę trochę Twój zapał.
Jeśli rozpatrujesz zakup Jaga i oceniasz ekonomię jego użytkowania na podstawie części eksploatacyjnych, to możesz się rozczarować.
Ja się mocno zdziwiłem ile jest "typowych dla tego modelu usterek", praktycznie wszystko co mnie przez rok użytkowania spotkało nieprzyjemnego, okazało się "typową usterką" :)
I mogą to być zarówno pierdoły typu rwąca się wiązka przy tylnej klapie, które samemu można ogarnąć, aż po grube usterki jak padający dyferencjał, który w ASO nowy kosztuje 14500zł.
Tak więc odradzam kupno tego auta na granicy swoich możliwości ekonomicznych.
Chociaż sam uważam, że auto warte wydawanej kasy.

Berdzag:
Dzieki, wezme to pod uwage, takie ryzyko wystepuje przy kazdym samochodzie, czy dyferencjal, czy silnik sie zatrze, przy kazdym aucie mozna poplynac z kasa. Jaguar nie jest tu czyms wyjatkowym pod tym wzgledem.Ale tak podchodzac do sprawy, to najlepiej miec 20 tys. € na auto i 10 tys. € tak na wszelki wypadek. Ja chcialem sie tylko zorientowac w kosztach, typowych, eksploatacyjnych i juz przez pare dni wertowania internetu mam jakis obraz tego, co ile kosztuje i nie jest to tragedia, a takie czarne scenariusze, gdyby sie trafily, moga wykonczyc finansowo wlasciciela kazdego auta. Dyferencjal na pewno by bardzo zabolal, ale tez trzeba by bylo sobie z tym poradzic  ;).

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej