Jestem nowy na forum i dopiero od niedawna mam własnego Kotka. Mam nadzieję że wybaczycie mi ewentualne gafy.
Autko to:
2005 JAGUAR S-TYPE SE 2.7 DIESEL (Automatic)Problem: Właśnie wróciłem ze swojej pierwszej dłuższej trasy, zadowolony z jazdy i porównania podróżowania moim poprzednim autem (Trasa to było około 540km).
Dzień po tym, wieczorkiem, wracając do domu samochód nagle odmówił posłuszeństwa. Silnik zgasł.
Zapaliła się pomarańczowa kontrolka i pojawiły się informacje:
PARKBRAKE FAULT
DSC NOT AVAILABLE
RESTRICTED PERFORMANCEPo załączeniu skrzyni w pozycję Parkingu (P), po ponownym włożeniu kluczyka do stacyjki i odpaleniu lampka i komunikaty nie pojawiały się pozwalając mi przejechać kawałek.
Jednak po dłuższej lub krótszej chwili sytuacja się powtarzała. W sumie i tak byłem zadowolony, bo Kociak 'krótkimi skokami naprzód', ale jednak dotargał do domu.
Poczytałem różne fora, pogrzebałem w papierach od serwisu auta i doszedłem do wniosku że może to być
problem z poziomem napięcia i ładowaniem z alternatora.
Okazało się np. że akumulator Varty prawdopodobnie nie był nigdy wymieniany (oryginalne, podniszczone naklejki Jaguara).
Zdecydowałem się więc na wymianę. Kupiłem akumulator o, moim zdaniem, trochę lepszej charakterystyce niż zalecana przez Jaguara: BOSCH S5 100Ah, 830A.
Po wymianie zrobiłem kalibrację hamulca i sprawdziłem napięcia na klemach:
- przy wyłączonym silniku -
12.66V- przy włączonym silniku na wolnych obrotach -
15.17V - przy włączonym silniku i włączonych odbiornikach energii (podgrzewane siedzenia, wentylator, reflektory, ogrzewanie szyb, radio itp.) -
15.27V Dwa następne dni wszystko było OK. Co prawda przejechaliśmy każdym razem tylko kilka kilometrów do sklepu i do domu, ale z lekka sie uspokoiłem. Dziś rano problem powrócił. I to już z 5 minut po opuszczeniu domu. Wszystko - jak opisałem powyżej. Doczłapałem skokami do domu i... myślę co dalej.
Ja wiem, że Koty jak kobiety są - zmienne. Ale czasem chciałoby się trochę POJEŹDZIĆ...
Czy ktoś z Was ma może jakieś podobne doświadczenia, pomysł albo solucję?
Będę zobowiązany.