Miałem na myśli to że skrzynia radzi sobie lepiej niż I przed awarią, ale tak, to trzecia skrzynia.
I bardzo sobie dobrze radziła przez dwa lata bez najmniejszych nawet problemów do czasu kiedy kuzynostwo pożyczyli auto na dwa dni ... II leżała na półce i miała być zdrowa, ale w zasadzie nikt jej nie sprawdzał, objawy podobne jak I, więc auto było prześwietlone jak chyba żadne w mieście, no i diagnoza była taka, że to może być tylko skrzynia. Po prostu miałem pecha. Poczekałem i sprowadzili dla skrzyni auto jeżdżące i sprawdzone. Oczywiście zapłaciłem tylko za skrzynię, wymianę i paliwo zużyte podczas poszukiwania usterki
Nie chcę się nawet zastanawiać ile by mnie za coś takiego podliczyli w mniej zaprzyjaźnionym warsztacie...