Dział Rozrywki i Wypoczynku (Imprezy, Spotkania) > Archiwum - Wydarzenia w roku 2015
RAJD Śladami Diabła Boruty 24-26 kwietnia 2015r.
Niunia:
Czesc i chwala Slawkowi i Krzysiowi...i moze jeszcze innym pozostajacym w cieniu Organizatorom
tego bardzo udanego rajdu - podczas ktorego w atmosferze konwiwialnej moglem poznac wielu
forumowiczow i podziwiac u niektorych ich piekne akompaniatorki .
Biorac pod uwage fakt ze zarabialem na zycie poprzez konstruktywna (tak mysle) krytyke
bliznich - mam perwersyjna zawodowa wade szukania bledow i niedokladnosci.
Wiec co do rajdu melduje:
1. Na sniadaniu w sobote maslo bylo zbyt zimne i nie mialo odpowiedniej konsystencji.
Interweniowalem u menazera - uwage przyjal i nawet mi dziekowal - w niedziele bylo 0K.
2.Wydaje mi sie bardziej logiczne podac kawior wieczorem - kiedy moze mu towarzyszyc
jakis plyn rozweselajacy - czego nie mozna zrobic rano - przed wyruszeniem na trase.
Nie sa to niedociagniecia wielkiej wagi - ale jesli mozna zrobic lepiej...
Wrocilem dzisiaj do zabojadow. Przy ladowaniu samolot dotknal kolem plyty lotniska i sie
poderwal aby wyladowac kilkanascie minut pozniej po balowaniu w powietrzu.
¨Podobno to z powodu bocznego wiatru. Latalem wielokrotnie - to zdarzylo mi sie poraz
pierwszy. Nigdy nie wiemy co sie nam moze przydarzyc...
Pozdrawiam wszystkich ktorzy okazali mi duzo sympatii i nie pozwolili odczuc ciezaru
lat podeszlych oraz spustoszen na moim body wykonanych przez tak zwany zab czasu.
Szczegolne podziekowanie dla mojego cicerone - Arka.
Do przyszlego zobaczenia - Incz Allah! :-za :-tylko
Maciejcat:
--- Cytat: niunia w Kwiecień 29, 2015, 22:51:39 pm ---Czesc i chwala Slawkowi i Krzysiowi...i moze jeszcze innym pozostajacym w cieniu Organizatorom
tego bardzo udanego rajdu - podczas ktorego w atmosferze konwiwialnej moglem poznac wielu
forumowiczow i podziwiac u niektorych ich piekne akompaniatorki .
Biorac pod uwage fakt ze zarabialem na zycie poprzez konstruktywna (tak mysle) krytyke
bliznich - mam perwersyjna zawodowa wade szukania bledow i niedokladnosci.
Wiec co do rajdu melduje:
1. Na sniadaniu w sobote maslo bylo zbyt zimne i nie mialo odpowiedniej konsystencji.
Interweniowalem u menazera - uwage przyjal i nawet mi dziekowal - w niedziele bylo 0K.
2.Wydaje mi sie bardziej logiczne podac kawior wieczorem - kiedy moze mu towarzyszyc
jakis plyn rozweselajacy - czego nie mozna zrobic rano - przed wyruszeniem na trase.
Nie sa to niedociagniecia wielkiej wagi - ale jesli mozna zrobic lepiej...
Wrocilem dzisiaj do zabojadow. Przy ladowaniu samolot dotknal kolem plyty lotniska i sie
poderwal aby wyladowac kilkanascie minut pozniej po balowaniu w powietrzu.
¨Podobno to z powodu bocznego wiatru. Latalem wielokrotnie - to zdarzylo mi sie poraz
pierwszy. Nigdy nie wiemy co sie nam moze przydarzyc...
Pozdrawiam wszystkich ktorzy okazali mi duzo sympatii i nie pozwolili odczuc ciezaru
lat podeszlych oraz spustoszen na moim body wykonanych przez tak zwany zab czasu.
Szczegolne podziekowanie dla mojego cicerone - Arka.
Do przyszlego zobaczenia - Incz Allah! :-za :-tylko
--- Koniec cytatu ---
miło było cię poznać i posłuchać po prostu dusza towarzystwa już za tobą wszyscy tęsknimy niuna
od czasu do czasu się odezwij i wyślij nam wiadomść może jakieś zdjęcia
ponoć aru rozpacza za tobą z tęsknoty rwie brodę
" co by nam " nasz aru nie pojechał do żabolandi za kotem bo wróci na kolejny zlot w 2077 roku
pozdrawiam maciej z aśka
Jacatu:
Niunia , bardzo przepraszam za moją nieuwagę i nie wręczenie Ci koszulki "firmowej" . Naprawimy to i przekażemy Ci nową ( nie śmiganą ) . Dziękujemy za wspaniałe opowieści i riposty . Z przyjemnością wspominamy Twój urok i czar towarzyski . Do Zobaczenia .
Jarek104:
zdecydowanie niunia był osobowością zlotu!
Jesteś fenomenalnym gosciem, mam nadzieję, że jeszcze sie spotkamy!
Jeszcze raz głęboki ukłon dla organizatorów Rajdu!
Już poleruję kota na jesienne spotkanie :-)
aru:
Dzięki Wszystkim za wspaniałą atmosferę na rajdzie i organizatorom za cały trud jaki włożyli w organizację.
Temperatury masła nie sprawdzałem, ale pod kawior 50-tka zmrożonej rzaczywiście by się przydała :)
Szoferowanie niuni było przyjemnością. Mam nadzieję, że nie masz mi za złe, że opuściliśmy Dwór jako ostatni...
Już czekam na rajd jesienny - tym razem z rodziną.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej