Sprawdź jeszcze raz żarówki. Kiedyś kumpel narzekał, że nie ma pozycyjnych i podświetlenia tablicy rejestracyjnej na tyle...
Też zapewniał, że żarówki sprawdzone (on niby miał słaby wzrok, więc zonę prosił aby patrzyła). Zabrałem się za temat. Też posprawdzałem wszystkie bezpieczniki, przekaźniki, wiązki itp. Aż w końcu zbaraniałem i pomyślałem, że w sumie stracę niewiele czasu aby wyjąć którąś żarówkę...
Wiecie co???
Wszystkie 4 żarówki były spalone!!!
Też mi się nie chciało wierzyć, bo on zapewniał, że przynajmniej postojówki jakoby przestały świecić w tym samym czasie.
Nigdy nie mów nigdy.