Ciekawostka przyrodnicza, że według ciebie "podrezan" przyczyną ubywania oleju są wycieki oleju. Czyli jak samochód jeździ na benzynie i nie zużywa oleju to znaczy, że wycieki znikają a może wycieki są ale niewidoczne? Poczytaj trochę i dowiesz sią , że samochody na gazie zużywają olej zwłaszcza ten rzadki
http://autokult.pl/6131,lpg-a-olej-silnikowy
Takie artykuły są sponsorowane, jak chce kolega zgłębić wiedzę to trzeba czytać opracowania teoretyczne dotyczące silników.
Próbka wywodu na temat:
... widzisz sądzę, że opinie o wyższej temp. spalania LPG są nieco mylące. Ilość energii, którą możesz uzyskać spalając 1dm3 LPG jest znacząco mniejsza niż z tej samej ilości benzyny (silnik Otto)a ta z kolei od ON (silnik Diesel). Z tych zależności wynikają różnice ilości spalonych litrów paliw na 100 km. Sprawność silnika Otta jest niezmieniona ze wzgl. na rodzaj paliwa. Z tego wynika, iż straty cieplne pozostają na z grubsza niezmienionym poziomie. Idzie tu zatem o ciepło parowania benzyny, które odbierane od głowicy schładza ją, gdy mikronowe kropelki benzyny z wtryskiwacza/rozpylacza gaźn. przechodzą w gazowy stan skupienia. (Efekt chłodnej dłoni polanej spirytusem). Zasilanie gazem instalacjami do IV gen. włącznie wiąże się z tym, że ciepło parowania LPG pobierane jest nie bezpośrednio z materiału kanału dolotowego, a od płynu w wymienniku ciepła (parowniku/rurze w płaszczu - EOBD2). Konstrukcja silnika z reguły nie uwzględnia braku tego składnika bilansu energetycznego . Skąd więc problemy? Ano stąd, że często instalacje LPG podają zbyt ubogą mieszankę paliwowo-powietrzną (niedostatki regulacji), a wtedy temp. spalania każdego paliwa często sięga krotności tej normalnej oraz czoło płomienia przesuwa się z prędkością blisko 10-krotnie większą. Nie trzeba chyba wspominać o niepełnej kompensacji zubożenia mieszanki podczas przyśpieszania (I i II gen.- sterowanie podciśnieniowe). Przypomnijmy sobie ile silników jest dziś konstrukcyjnie przystosowanych do pracy na ubogiej mieszance?
Następny aspekt to straty ciśnienia dyspozycyjnego płynu chłodzącego mierzone na wejściu/wyjściu zespołu głowica/blok w związku z zapięciem parownika. Parowniki miewają zbyt mały opór przepływu..."
A to, że w artykułach j.w. piszą o zużywaniu gniazd, świec itd , cóż każdy może być fachowcem.
Przy normalnym, ludzkim traktowaniu silnika przystos. do bezołowiówki temat przedwcześnie zużytych gniazd zaworowych w zasadzie nie istnieje, chyba że często i długotrwale jeździsz wykorzystując ponad 3/4 mocy maksymalnej. Gaz
jest po to, by oszczędzać!