Dzieki ,jesli chodzi o plastiki to mam przykre doswiadczenia z mechanikami,ktorzy w tej kwestii dzialaja jak rzeźnik.Jesli sam coś spieprze to sie najwyzej iopne w kostke, jesli to robi mechanik to trace do niego zaufanie( wiem ze oni na to maja zlewke).Latanie zaczepow na drut lub w inny popaprany sposob nie bawi chyba nikogo. Sam natomiast bede mogl poswiecic wiecej czasu na uratowanie zaczepow itp.Wiem ze jest to pracochlonne i zadnemu mechanikowi nie oplaca sie bawic aby zrobic to porzadnie