po diagnostyce komputerem pokazywał 3 błędy cam dotyczące przepustnicy, czujnika temperatury i braku komunikacji ze skrzynią (DSC System Fault, Check Engine).
Jeden z polecanych na forum warszawskich mechaników od Jagów zdiagnozował problem jako nadający się do wyrzucenia moduł skrzyni i po włożeniu nowego zalecił również wymianę skrzyni ponieważ ciągle komputer pokazywał błąd ze środka skrzyni. Samą diagnostykę po rabacie bez robocizny polegającej na wymianie bądź naprawie wycenił na 1 000zł. Części wycenił na 2 500zł (moduł +skrzynia), a przełożenie skrzyni na dodatkowy 1 000zł. Auto stało u tego pana ok 3 tygodni.
Inny podwarszawski mechanik (elektryk) z Ząbek dokonał diagnostyki światłowodu i innych podzespołów po czym doszedł do wniosku, że podczas ostatniego odgrzybiania klimy ktoś zalał tym płynem "jakąś skrzynkę" i doszło do zwarcia i przepalenia kilku "transformatorków", które wymienił. Dodatkowo oczyścił światłowód. Wszystkie błędy zniknęły. Jaguś śmiga jak nowo narodzony. Koszt 900zł plus flaszka Jacka Danielsa
Zeszło mu się z tym prawie półtora tygodnia.