Witam ponownie,
chciałbym wrócić do tematu odgłosów ponieważ sytuacja zmieniła się o tyle, że teraz jedynie 2-3 dni jest OK a pozostały czas autko hałasuje. Byłem w ASO gdzie zaproponowano mi za ok 1000 zł znalezienie usterki. Mechanik powiedział, że na pierwszy rzut oka konieczna będzie wymiana kolektora dolotowego za kilka tysięcy
. Podobno są w nim jakieś klapy, które prawdopodobnie się nie otwierają lub nie zamykają, a naprawa tego nie jest możliwa - tylko wymiana całego kolektora.
Silnik na biegu jałowym pracuje cicho, równomiernie bez żadnych obcych odgłosów. Lekkie dodanie gazu powoduje głośny odgłos ssania powietrza słyszalny wyraźnie na zewnątrz. W czasie jazdy ze stałą niewielka prędkością w kabinie ten odgłos jest prawie niewyczuwalny, jednak nawet przy delikatnym dodaniu gazu słyszalne jest dość głośne dudnienie.
Może jest to odczucie subiektywne ale wydaje się, że gdy słyszalne jest dudnienie, występuje niewielki spadek mocy.
Moje pytanie czy spotkał się ktoś z szanownych Państwa z takim uszkodzeniem kolektora dolotowego? i czy rzeczywiście tylko wymiana wchodzi w grę?
Może są jakieś sposoby by sprawdzić czy to rzeczywiście wina kolektora. Komputer nie wykazuje błędów.
Pozdrawiam wszystkich.