Dział Techniczny > XJ-40, XJ-81 (1986-1994)

KOCUR ŚWIRUJE, PROSZĘ O POMOC

<< < (2/4) > >>

romek:
Tu lepiej widać (16):

DB_36:
Dzięki raz jeszcze  :)
Dodam jeszcze taką ciekawostkę:
Wyruszyłem w trasę 250 km po tej małej "awarii" którą opisywałem u góry (około 2 miesiące temu) odstawiłem auto, zapaliłem po 3 dniach (na zimnym silniku) i falowanie obrotów znikło - cudowne uzdrowienie  ?????? Gdy wróciłem z powrotem kocur zapalał normalnie, przez około tydzień, jednak w długie trasy już nie jeździłem i problem niestety wrócił... Spróbuję jeszcze podładować akumulator, i może zmienię cewkę, jeśli okaże się że czujnik położenia wału nie jest w tym przypadku winowajcą.

Chawka:
U mnie co prawda w beemce, ale objawy były niema identyczne. Winowajcą okazał się przepływomierz

DB_36:
I to może być kluczem do rozwiązania zagadki, spróbuję go wyczyścić, może coś pomoże.

Chawka:
Przepławka czuła rzecz, jak raz coś się w niej rozsypie to lepiej szukać innej. Spróbuj uruchomić z odłączoną i zobacz co się stanie.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej