Autor Wątek: Uszczelka pod głowicą(?)  (Przeczytany 5202 razy)

tagopat

  • Gość
Uszczelka pod głowicą(?)
« dnia: Grudzień 30, 2013, 18:23:51 pm »
Witam!

Szybko i zwięźle, wracam do domu na trasie, wcisnąłem mój ulubiony przycisk w Jaguarze - kick down(6 tyś obrotów),
wyprzedziłem samochód i wtedy to w promieniach światła samochodu za mną, zauważyłem chmarę białego dymu, ale jechałem szybko, więc po chwili był już tylko mrok, ponieważ jechałem w nocy.
Po kolejnych 10 km wjechałem do miasta, latarnie i jakoś jaśniej, widzę że za mną jedzie jakiś czołg, przyglądam się, A NIE!! to mój kocur tak kopci, zjechałem na najbliższe dostępne pobocze, bo człowiek jadący za mną kompletnie nie widział rzeczywistość - musiałem.
Ponadto, silnik zaczął chodził nierówno i zaświeciła mi się piękna kontrolka, sygnalizująca niedobór płynu chłodniczego.

Dołączam zdjęcia, co mnie najbardziej ciekawi, płyn chłodniczy, który akurat dolewałem(2L) dwa dni przed wyjazdem, po kopceniu spływa z rury wydechowej na odcinku obok skrzyni biegów(zielony i cały znikł-jeśli chodzi o zbiorniczek) generalnie wszystko w smarze, mleczko na dekielku od wlewu oleju, jak i delikatnie przybyło go i to sprowadza się już chyba tylko do jednego powodu..

Zaholowałem więc samochód, bo nic innego mi nie zostało, wiem że nie powinno się holować automatu, lecz dobrze że miałem nie daleko do domciu.

Dlatego, jakby ktoś mógł powiedzieć, napisać, rozrysować, namalować, cokolwiek, co by było przydatne w naprawie tego zjawiska, byłbym wdzięcznym, bardzo przeogromnie.
Moje pytania:

1. Jak ściągnąć przewody do świeć?
2. Zlać cały olej silnikowy, czy tylko cześć?
3. W jakich kolejnościach odkręcać śruby głowicy, co jeśli nie będzie chciała zejść łatwo, czym sobie pomóc?
4. Jak zniwelować wycieki z silnika?
5. Zamówić komplet uszczelek górnych? Czy tylko uszczelkę pod głowicę?
6. Chyba wycieka ze śrub w skrzyni biegów, dlaczego?
7. Zanieść głowicę do planowania? Sprawdzenia czy nie ma pęknięć?

-zdjęcie z góry
http://oi42.tinypic.com/2eob9ue.jpg

-mleczko
http://oi43.tinypic.com/zkseo9.jpg

-pompa
http://oi41.tinypic.com/2ld8vmh.jpg

-rura wydechowa (skrapla się płyn chłodniczy - zielony)
http://oi44.tinypic.com/10fyzo5.jpg

-skrzynia biegów
http://oi44.tinypic.com/2ykeych.jpg

-skrzynia 2
http://oi39.tinypic.com/24qn5ee.jpg

-spód silnika
http://oi43.tinypic.com/2i70mmo.jpg

-spód silnika 2
http://oi44.tinypic.com/2vd4qrp.jpg


Z góry dziękuje wszystkim za przeczytanie całego wątku i za ew. porady:)


tomek1212

  • Gość
Odp: Uszczelka pod głowicą(?)
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 30, 2013, 20:31:09 pm »
Pytasz się jak zdjąć kable z świec albo jak odkręcić śruby i z takim podejściem zabierasz się za uszczelkę pod głowicą ? A wiesz jak ustawić potem rozrząd ? Tam są 3 łańcuchy.
Naprawdę nie chcę nikomu podcinać skrzydeł, ale z taką wiedzą nie zabierałbym się za taką naprawę, pamiętaj że chytry dwa razy płaci.
pozdr.

Offline Jaguar XJ6

  • Moderator "Kotek miesiąca"
  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 994
  • Niedrzwica Duża/Lublin
Odp: Uszczelka pod głowicą(?)
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 30, 2013, 23:57:16 pm »
Ja na twoim miejscu wymieniłbym wszystkie uszczelki w tym silniku ( bo leje sie spod pokrywy zaworów z zimmeringu wału korbowego i pewnie jeszcze spod oringu od pompy do NIVO ) Tomek ma racje , jesli zadajesz takie pytania jak odłaczenie kabli od swiec , to raczej nie znasz sie na rzedowych szóstkach . A teraz troche odpowiedzi .

1. Najnormalniej w swiecie ciagniesz za kabel ( byle z wyczuciem ) czasem troche mocno sie trzyma , ale przewaznie bez problemu udaje sie kable ze świec zdjąć ( dla ułatwienia można sobie rozpisać koejnośc podpinania kabli do rozdzielacza )

2. Oczywiście , ze cały ( jak masz takie cappuccino , to zalecam dokładne przeczyszczenie silnika z takiego syfu )

3. Takie informacje powinieneś znaleźć w Jaguar XJ40  Haynes Book Manual

4. Wycieków z silnika mozesz sie pozbyc wymieniając wszystkie uszczelki ( WSZYSTKIE !!!!! )

5. Tak jak wyżej zamów wszystkie uszczelki .

6. Moim zdaniem cieknie spod pokrywy zaworów i leje sie po skrzyni ( chyba , że cieknie spomiedzy skrzyni i silnika )

7. Oczywiście że TAK


Może ci sie wydac to dziwne , ze napisałem , ze nalezy wymienić wszystkie uszczelki w silniku . Ale tak niestety trzeba zrobic , bo autko ma swoje lata , i jak wymienisz jedynie to co trzeba , to posypać sie moze cos innego , i znowu robieranie i szukanie źródła wycieków . Jak chcesz zrobic raz a dobrze swój silnik , to ja jeszcze zalecam wymiane napinaczy rozrządu i łańcuchów też .

Jaguar XJ6 1994r. 3.2L był
Jaguar X350 Super V8 4.2L jest

 


E-mail do konkursu ,, Kotek Miesiąca '' (  konkurs@jaguarclubpoland.net )

tagopat

  • Gość
Odp: Uszczelka pod głowicą(?)
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 31, 2013, 00:57:36 am »
Jak najbardziej dziękuję, tyle że kolego, kwestia jest taka że zapłaciłem za niego tyle, ile teraz miałbym właśnie zapłacić w dobrym warsztacie za naprawę silnika.
I jak najbardziej zgadzam się z Wami że jestem nie kompetentną osobą, by zrobić cokolwiek przy silniku, ale mam chęci, dobrą starą książkę o silnikach z lat 60 ( :D ), którą pożyczyłem od babci, kanał i dużo kluczy dookoła, a przede wszystkim WAS!!

Pomyślałem więc że spróbuje sam, oczywiście to co nie obejdzie się bez specjalistycznego sprzętu, którego nie posiadam, oddam w konkretne ręce, ale przy pomyślnych wiatrach, jakby udało mi się ściągnąć głowicę, to połowa sukcesu, na prawdę, jeśli chodzi o mnie, bo na pewno nie uszczuplę kwoty jaką muszę wybulić za nowe części, zapomnij, to jest przecież oczywiste.

Ponadto, pragnę poznać ten samochód, bo od samego początku, kiedy stałem się jego właścicielem, cały czas mnie zaskakuje i to jest na prawdę niesamowite! Chcę dalej nim jeździć i obiecuje Wam że zrobię wszystko, by zwrócić kociakowi dawne siły, bo to jest po prostu zajebisty samochód...ot cała historyjka, dodam że to mój pierwszy samochód, mam 19 lat:)

Zatem, zleje olej, ściągnę kable świec, pokrywę zaworów i zobaczę o co mu w ogóle chodzi, bo możne ma prostu zatkane zatoki? <śmiech>

tomek1212

  • Gość
Odp: Uszczelka pod głowicą(?)
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 31, 2013, 01:03:40 am »
Tego jeszcze nie było, remont silnika AJ6 wykonany przez amatora opierającego swoją wiedzę na podstawie książki od babci.
Niemniej jednak życzę powodzenia, za którymś razem w końcu się uda.

ribu

  • Gość
Odp: Uszczelka pod głowicą(?)
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 31, 2013, 09:31:32 am »
 :-clap :-clap  :-clap
za odwagę ( nie wiem tylko czy nie odpowiedniejsza była by emotikona  :-cry :-cry :-cry)

Kilka dobrych rad:
1. Po zdjęciu pokrywy zaworów niczego się nie dowiesz...
2. Rób więcej zdjęć (macro) każdemu zakamarkowi przed rozkręceniem niż Ci zdrowy rozsądek nakazuje
3. Głowica bezwzględnie do planowania, sprawdzenia szczelności, wymiany uszczelniaczy trzonków...
4. Wszystkie uszczelki do jakich masz dostęp dopiero po rozkręceniu jakiegoś elementu bezwzględnie do wymiany

Obawiam się że to będzie kolejny rozdłubany, porzucony kocur...
Oddasz głowice do zrobienia do warsztatu i zapomnisz gdzie jaka śruba szła z jaką podkładką i szlak trafi ten cały zapał....
Dodatkowo jeśli nie masz doświadczenia to na jakiej podstawie będziesz dokonywał weryfikacji stanu części ???
Z drugiej strony jak Cie ciągnie w stronę mechaniki to od czegoś trzeba zacząć, tu jednak więcej osób kocha te samochody niż traktuje je jako pomoc naukową...

tomek1212

  • Gość
Odp: Uszczelka pod głowicą(?)
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 31, 2013, 15:31:02 pm »
Generalnie ciężko jest znaleźć mechanika co by się podjął wymiany uszczelki pod głowicą więc w razie czego podejrzewam że jeszcze trudniej będzie Ci znaleźć kogoś kto to poskłada za Ciebie jak sobie nie dasz rady.

Poniżej wklejam rysunek ustawienia rozrządu.



tagopat

  • Gość
Odp: Uszczelka pod głowicą(?)
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 02, 2014, 17:33:34 pm »
Zawirowania, nowe pomysły po sylwestrze i wraz z kolegą z forum, doszliśmy do wniosku że może lepiej zmienić silnik:


http://allegro.pl/silnik-jaguar-4-0-xj6-xj40-xjs-aj6-1991-4l-i3827712595.html

Cena kuszącą, a stary można na złom i cena się zrównoważy..
Tyle że: silnik z 91 roku i czy to będzie to samo?
Rozmawiałem ze sprzedawcą, powiedział że możemy sprawdzić ciśnienie na cylindrach
i w ogóle na co zwrócić uwagę przy zakupie?

No i co o tym myślicie?

romek

  • Gość
Odp: Uszczelka pod głowicą(?)
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 02, 2014, 18:45:24 pm »
Używany silnik będzie taniej niż remont, jednak po remoncie masz pewności co masz. Kup silnika z znanego źródła, z jakiego rocznika jest twój kotek?

Waldemar72

  • Gość
Odp: Uszczelka pod głowicą(?)
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 02, 2014, 18:53:01 pm »
Najlepiej kup silnika jeszcze zamontowanego w poprzednim aucie który można uruchomić, posłuchać itp.

ribu

  • Gość
Odp: Uszczelka pod głowicą(?)
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 03, 2014, 10:50:22 am »
Z tego co piszesz puściła Ci uszczelka pod głowicą...
Teraz chcesz kupić drugi silnik w którym najprawdopodobniej uszczelka nie była wymieniana i w najbliższym czasie trzeba będzie ją wymienić ( to przypadłość tych silników i w okolicach 200tyś km i wieku 20 lat- puszczają uszczelnienia)
Jak chcesz auto przygotować na szybko, na handel to pomysł z drugim silnikiem będzie rozwiązaniem ekonomiczniejszym (pod warunkiem że sam sobie przerzucisz silniki ;) i w drugim silniku uszczelka nie puści przy rozruchu ;).
 Jeśli zamierzasz autem pojeździć to moim zdaniem pchasz się w niepotrzebne koszty a i tak zostaniesz postawiony przed faktem wymiany uszczelki...
W tych silnikach problem stanowią właśnie uszczelnienia, które nie wytrzymują próby czasu...mechanicznie, konstrukcja jest raczej wieczna i nie do zarżnięcia...

tagopat

  • Gość
Odp: Uszczelka pod głowicą(?)
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 03, 2014, 11:11:09 am »
Ja mam z 94 roku, ten silnik jest z 91. Tyle że sprzedający powiedział że jak najbardziej możemy go uruchomić i sprawdzić kompresję na cylindrach. Dlatego nie wiem, zresztą ten który chce kupić ma 170 tyś, ja w swoim mam na liczniku 240 tyś, zatem przejechać nim jeszcze 30 tyś do dwustu to jest sporo, zwłaszcza że nie jeżdżę nim na co dzień, może wcześniej bym sprzedał..

sam nie wiem..

ribu

  • Gość
Odp: Uszczelka pod głowicą(?)
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 03, 2014, 13:05:09 pm »
zrobisz jak uważasz,
w ogłoszeniu jest napisane ok 170 tyś km.
Uruchomienie silnika i pomiar kompresji da Ci obraz czy silnik w ogóle chodzi. Nie da Ci natomiast żadnej gwarancji że po przejechanie następnych 2 tyś km nie wywali uszczelki pod głowicą.  Nie sugeruj się tym ze musi to być równo 200tyś i 20lat. To jest przebieg i wiek podany orientacyjnie. Dużo zależy też od sposobu użytkowania. Ja mam 93r i 270 tyś km i uszczelka ma się dobrze, aczkolwiek liczę się z tym że wypadnie mi pracująca sobota. I wtedy na pewno wymienię uszczelnienia a nie będę szukał drugiego silnika z niewydmuchaną, oryginalną, sparciałą uszczelką...Parę uszczelnień już wymieniłem w tym aucie i wiem jak wyglądają i w jakim są stanie...i wcale się nie dziwie że puszczają ;)
Chcesz mieć pewność, szukaj silnika z pisemną gwarancją na określony przebieg i czas z uwzględnieniem wszelkich uszczelnień...wątpię byś taki znalazł i by był on tańszy od naprawy która Cię czeka...

Offline katar83

  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.000
Odp: Uszczelka pod głowicą(?)
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 03, 2014, 16:50:39 pm »
Zamow haynesa lub poszukaj do sciagniecia, poczytaj dzial o wymianie uszczelki i sam sobie powiedz czy bedziesz w stanie kierowac sie instrukcja i czy podolasz zadaniu.
Zmienilem uszczelke w swojej pierwszej 40 bez absolutnie zadnego doswiadczenia wczesniejszego z jakimkolwiek silnikiem w aucie, bez zadnych problemow w ciagu okolo 15 godzin. Praca ze znajomym, bylo ciekawo, teraz po kilku latach z jaguarami zmienilbym ja na poboczu w trasie z na wpol zamknietymi oczyma :-hehe

Offline Chawka

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 103
Odp: Uszczelka pod głowicą(?)
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 03, 2014, 17:46:28 pm »
Jeżeli nie masz osoby zaufanej, która będzie wiedziała co robi to będziesz mieć z takim silnikiem wieczne problemy. W takim wypadku jeżeli chcesz dalej samochodem jeździć, proponuję kupić używany silnik z samochodu, którym jesteś się w stanie przejechać. A graty z tego sprzedać, bądź zostawić sobie na ewentualne podmiany.