Witam Wszystkich . Jakiś czas temu nabyłem wymarzonego X308 w kiepskim stanie. Kot został rozebrany do gołej blachy i wyremontowany mechanicznie, buda była zdrowa a lakier do polerki. Remont trwał 5 miesięcy i tak też poznawałem od "podszewki" humorzastego Kocóra,który kilkanaście razy wracał na podnośnik i komputer. Od 3 miesięcy cieszę się z jazdy nim
jednak dziś wydażyła się tragedia
Chciałem dolać sobie płynu do spryskiwaczy bo poinformował mnie komputer o jego małym poziomie,otworzyłem maskę ,która wyślizgnęła mi się z ręki i z dużą siłą zamknęła . Od tego momentu otwiera się tylko jeden "zatrzask" od strony pasażera a ten od strony kierowcy na nic nie reaguje.Dostałem się do linek w kabinie koło uchwytu do otwierania i jedna z nich jest luźna.. urwana? Może komuś z Was przytrafiło się cos podobnego lub moze wiecie jak otworzyć maskę ? Moze jest awaryjne otwieranie o którym nie wiem ?
Pozdrawiam bosmati 53